W poniedziałek odbyło się pierwsze spotkanie z nowym marzycielem-Mateuszem. Przebiegło ono w bardzo miłej, luźnej atmosferze, mimo iż na początku Mateusz był nieco skrępowany. Od mamy chłopca dowiedziałyśmy się, że chłopiec interesuje się przyrodą i grami komputerowymi, dlatego jako "lodołamacz" wybrałyśmy dla niego dwie gry (samochodową i strategiczną) oraz książkę. To pomogło nam w rozluźnieniu sytuacji :)

Mateusz jest 13-letnim, uroczym i bardzo sympatycznym chłopakiem. Poza grami komputerowymi i przyrodą, interesuje się też piłką nożną, informatyką oraz muzyką. Wraz z grupą znajomych gra w małym zespole :)

Podczas tej wizyty nie udało nam się poznać marzenia Mateusza, był zdziwiony możliwością wyboru marzenia z aż 4 kategorii, dlatego umówiłyśmy się z chłopcem, by zapisał po klika marzeń w każdej kategorii. Kiedy już zastanowi się i będzie pewien swojego marzenia to zadzwoni do nas. Z niecierpliwością czekamy na telefon od Niego....

Nasze drugie spotkanie z Mateuszem odbyło się w sobotę w jego domu rodzinnym. Cel odwiedzin był bardzo ważny - poznanie największego marzenia chłopca!

Tym razem Mateusz był już bardzo zdecydowany - powiedział, że jego największym marzeniem jest laptop, który służyłby mu nie tylko do gier, ale przede wszystkim do nauki informatyki, bo to właśnie z tą dziedziną nasz Marzyciel chciałby związać swoją przyszłość.

Obiecujemy, że postaramy się spełnić to marzenie jak najszybciej! Jeżeli Państwo chcieliby nam w tym pomóc, bardzo prosimy o kontakt:

Magda Zagrajek - tel. 509 531 414, mail: magdalena.zagrajek@mammarzenie.org

Dzień, w którym spełniają się nasze marzenia, jest zawsze wyjątkowy. Dla Mateusza był to wtorek 28 grudnia - tuż po świętach Bożego Narodzenia. Tego właśnie dnia zaopatrzona w wymarzony laptop przemierzałam śniegi, góry i doliny, żeby dotrzeć do domu Mateusza.

Kiedy po dwóch godzinach jazdy udało mi się dotrzeć na miejsce, nasz Marzyciel czekał w gotowości. Wielki prezent chyba zrobił na nim wrażenie, bo początkowo bardzo nieśmiało wyciągał poszczególne rzeczy - myszkę, torbę, a na końcu magiczne pudełko, w którym znajdował się wymarzony laptop.

Mateusz rozpakował swój nowy sprzęt i przystąpiliśmy do próbowania go. Wszystko pięknie działało, więc Mateusz zainstalował swoją ulubioną grę wojenną. Po dłuższej chwili mógł już zaliczać zadania i wypełniać misje. Radość była ogromna, bo teraz Mateusz będzie mógł nie tylko grać, ale przede wszystkim uczyć się, by spełnić kolejne marzenie i zostać informatykiem. Trzymamy kciuki!

Po wręczeniu dyplomu, moja misja również została wypełniona - spełniło się największe marzenie Mateusza!