5 maja wybrałyśmy się z Moniką aby poznać naszego nowego Marzyciela. Późnym popołudniem wyruszyłyśmy z Olsztyna i - podziwiając budząca się przyrodę i piękne krajobrazy -  dotarłyśmy na miejsce. Drzwi otworzył nam przesympatyczny Mateusz. Zapraszając do środka szybciutko zapytał czego się napijemy (pomyślałam sobie: Jaki dobrze wychowany chłopak!). Po chwili rozmowy dołączył do nas jego tata, rodzeństwo gdzieś się pochowało, a babcia przyniosła nam herbatę i pyyyyyszne ciasto. Tak na marginesie, to  w domowej kuchni rządzi... Mateusz, i gotowanie obiadów dla całej rodzinki nie jest dla niego żadnym problemem

Na początku nasz Marzyciel był onieśmielony, ponieważ do końca nie wiedział, że złożymy mu wizytę! Od taty dowiedziałyśmy się, że Mateusz uwielbia gry komputerowe, więc lodołamacz nie mógł być inny, jak fajna gra. My jednak przyjechałyśmy w bardzo poważnym celu, a mianowicie poznać najbardziej skryte marzenie chłopca. I tu zaczęło się poważne myślenie Mateusza, które... przedłużyło się aż na całe dwa tygodnie! Ten czas był potrzebny, by dowiedzieć się o czym tak naprawdę marzy Mateusz. Bo jak tu zdecydować, jak każdy z nas ma tyle marzeń? No ale teraz już wiemy: Mateusz marzy o wyjeździe do Włoch! A co we Włoszech? Zwiedzanie Rzymu. Chłopiec nigdy nie był zagranicą. Bardzo się cieszymy i już bierzemy się do pracy w poszukiwaniu sponsora wyjazdu.

A może ktoś z Państwa chciałby sprawić radość Mateuszowi i spełnić jego marzenie? Zapraszamy, to naprawdę niesamowite przeżycie...

Kontakt: 601 097 502