Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2010-05-02
Nasza nowa marzycielka- Karina, jest bardzo miłą nastolatką. Lubi słuchać muzyki, szczególnie Disco Polo i oglądać filmy. Na pierwszym spotkaniu dostała od nas kilka części swojej ulubionej komedii „ American Pie”. Bardzo jej się podobały.
Największym marzeniem Kariny jest wycieczka do Egiptu i nurkowanie na rafach koralowych. Niestety nie możemy tego spełnić, ponieważ organizujemy wyjazdy tylko na terenie Europy. Nasza marzycielka zastanawia się nad innym marzeniem. Jednego jest pewna. Będzie to podróż z babcią. Karina już myślała trochę nad miejscem. Zastanawia się nad wycieczką na Kretę, gdzie chciałaby zwiedzić wyspę, zobaczyć pozostałości raf koralowych i wypocząć na piaszczystej plaży. Drugim miejscem jest Rzym, a trzecim park wodny, w którym mogłaby popływać z delfinami. Przy tylu ciekawych miejscach w Europie bardzo ciężko jest zdecydować się na to jedno. Karina powiedziała, że najpierw odwiedzi je w Internecie, a potem podejmie ostateczną decyzję.
spotkanie
2010-11-06
spełnienie marzenia
2012-01-27
W mroźny piątkowy poranek rozpoczęła się długo oczekiwana podróż Kariny do krainy marzeń. O godzinie 7.45 spotkałam się z naszą Marzycielką i jej mamą na lotnisku. Po kilkugodzinnym locie wylądowałyśmy na Teneryfie. Wreszcie mogłyśmy cieszyć się ciepłym letnim powietrzem. Dojechałyśmy do hotelu, rozpakowałyśmy bagaże i wyszliśmy na spacer po okolicznych klifach. Od razu zostałyśmy oczarowane niezwykłymi widokami, a nasza Marzycielka znalazła swoje pierwsze muszelki do kolekcji. Po kilku dniach, miała ich cały słoiczek.
W trakcie naszego pobytu większość czasu spędzałyśmy relaksując się w hotelu przy basenie. Wypoczynek umilali nam rewelacyjni animatorzy. Organizowali wiele ciekawych zabaw, w których chętnie brałyśmy udział. Uczyłyśmy się salsy, robiliśmy bransoletki, strzelaliśmy z łuku, wiatrówki i... graliśmy w chiński bilard, w którym nasza Marzycielka była bezkonkurencyjna. Zajęła pierwsze miejsce i dostała certyfikat. Atrakcji nam nie brakowało. Oczywiście codziennie obowiązkowo musiała być kąpiel w basenie.
Przez ten tydzień miałyśmy cztery wspaniałe wycieczki. Pierwszą z nich była wizyta w LoroParku- największym ZOO na Teneryfie. Tam zobaczyłyśmy wiele egzotycznych zwierząt i miałyśmy okazję przejść się kilkunastometrowym, przeszklonym tunelem, dookoła którego pływały prawdziwe rekiny! Jednak najwięcej wrażeń dostarczyły nam pokazy orek, fok, delfinów i papug. Niektóre z nich oglądałyśmy nawet 2 razy.
Kolejna wyprawa pozwoliła nam poznać najciekawsze miejsca na Teneryfie. Pierwszym punktem wycieczki był wulkan Teide. Wjechałyśmy kolejka linową na wysokość 3 500 m. n.p.m. Byłyśmy ponad chmurami. Mogłyśmy z góry podziwiać Teneryfę i wody oceanu, którym blasku dodawało odbijające się słońce. Ten niezwykły widok zachwycił naszą Marzycielkę i jej mamę. To był dopiero początek. Wracając z Wulkanu zatrzymałyśmy się w Parku Narodowym Teide, gdzie podziwiałyśmy księżycowe krajobrazy. Oczarowane niezwykłymi widokami udałyśmy się na typowo kanaryjski obiad. Stamtąd autokar zabrał nas do miejscowości Icod de Los Vinos, gdzie miałyśmy okazję zobaczyć 3500-letnie drzewo, a potem do Garachico, miasteczka częściowo zalanego przez lawę. Ostatni postój był w Los Gigantes przy najpiękniejszych klifach Teneryfy. Wycieczkę bardzo uatrakcyjniła nam rewelacyjna przewodniczka z biura podróży ITAKA , która fantastycznie opowiadała o wyspie i przekazała nam wiele ciekawostek.
Następnego dnia pojechałyśmy do Monkey Parku. Ta popołudniowa wycieczka dostarczyła nam najwięcej śmiechu. Mogłyśmy wejść do klatek ze zwierzętami. Figlarne lemury wskakiwały nam na ramiona a małpki upominały się o jedzenie.
Ostatni wieczór spędziłyśmy w Playa de las Americas- miasteczku nocnych zabawy i dyskotek. Spacerowałyśmy po tętniących życiem uliczkach i po promenadzie wzdłuż brzegu oceanu. Naszym celem była dyskoteka przy plaży. Tam Karina bawiła się do rana. Niestety to był już ostatni dzień naszej podróży.
Aż szkoda było wracać z tego pięknego i ciepłego miejsca. Niestety wszystko co dobre szybko się kończy. W Polsce przywitały nas kilkunastostopniowe mrozy.
Bardzo dziękuję Karinie i jej mamie- Ani za ten wspaniały tydzień.
Szczególne podziękowania należą się dla:
p. Ewy Zielińskiej, która spełniła marzenie Kariny.
biura podróży Itaka za wspaniałą wycieczkę do najciekawszych miejsc Teneryfy
oraz
naszej rezydentce p. Magdalenie Lecickiej za troskliwą opiekę.