Moim marzeniem jest:

Czarny laptop z Internetem

Sylwia, 17 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Warszawa

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2010-04-19

   W piątkowy ranek spotkaliśmy się z nasza nową Marzycielką Sylwią na świetlicy w CZD. Początkowo trochę nieśmiała, ale w miarę upływu czasu i toczącej się rozmowy powoli się otwierała. Mimo, że ma tylko 17 lat bardzo dorośle mówiła o swojej chorobie i przeżyciach z nią związanych. A gdy tematy zeszły na zainteresowania i czas wolny uśmiech nie schodził z jej twarzy. A ile radości wywołała w nas wszystkich (a w marzycielce najbardziej) mama Sylwii, gdy zaczęła zdradzać jej małe sekrety!


   Gdy w końcu zaczęliśmy marzyć, Sylwia zdradziła nam, że wie, co chce w życiu robić i pomimo choroby wciąż wierzy, że uda jej się zrealizować swoje największe marzenie o skończeniu szkoły policyjnej i później pracy w drogówce. Już teraz z uśmiechem na twarzy opowiada ile to punktów będzie kierowcom zabierać i jaka będzie stanowcza. Jednak teraz najbardziej chciałaby dostać różowego laptopa z Internetem, by móc nie tylko się na nim uczyć, ale także kontaktować ze znajomymi. Choroba spowodowała, że Sylwia nie chodzi do szkoły, ale mimo wszystko w żaden sposób nie chce zaniedbywać swoich znajomości. Pomimo tego co ją spotkało chce normalnie żyć, a ten wymarzony laptop na pewno jej to ułatwi.

Jeśli chcesz pomóc spełnić marzenie Sylwii o laptopie
pisz: ularamzes@interia.pl lub
zadzwoń: Ula Grabińska 601 585 644

 

spełnienie marzenia

2011-01-22

   W sobotnie przedpołudnie udałyśmy się spełnić marzenie Sylwii z pięknie opakowaną niespodzianką. 
  Miasto przywitało nas naprawdę bajkową scenerią - ośnieżone drzewa i drogi.
Przy domu przywitała nas uśmiechnięta Sylwia - urocza dziewczyna o urzekającym uśmiechu, który prawie nie schodził jej z twarzy.
Po krótkiej prezentacji - przywitałyśmy się z Mamą Sylwii i jej bratem - Marcinem, przeszłyśmy do najważniejszego punktu naszej wizyty
- spełnienia marzenia Sylwii. Wręczyłyśmy jej czarnego laptopa wraz z kamerką i myszką. Dodałyśmy też torbę na laptopa w różowe kwiaty
(to romantyczna natura Sylwii podpowiedziała nam różowy nadruk na torbie).
Nastąpiło gorączkowe rozpakowywanie laptopa z zielonego papieru, podłączanie. Krótka chila i napięcie...bo internet długo sie otwierał...ale
wszystko się udało, Sylwia była zadowolona, Marcin też (chyba liczy na korzystne wpisy w grafiku korzystania z laptopa...).
Sylwia otrzymała od nas Dyplom Marzyciela, by przypominał jej tę magiczną chwilę oraz ... by nigdy nie przestawała marzyć, bo...marzenia się spełniają.