Późnym wieczorem przemierzając długie i zawiłe szpitalne korytarze dotarłyśmy do naszej marzycielki – Ani. Informacje na temat zainteresowań naszej nowej marzycielki otrzymałyśmy od rodziców, dzięki temu zakupiony lodołamacz okazał się strzałem w dziesiątkę. Ania to uśmiechnięta i bardzo wesoła osiemnastolatka, która interesuje się grafika komputerową oraz sztuką. Pomimo późnej pory spędziłyśmy z Anią blisko godzinką. Czas płyną nam bardzo szybko, Ania opowiadała nam o swoich zainteresowaniach, pokazywała nam swoje rysunki. W związku z tym, że nasza marzycielka ślicznie rysuje poprosiłyśmy ją o przedstawienie nam swoich marzeń za pomocą kartki i ołówka. Ania zrobiła to wyjątkowo szybko, problem powstał z chwilą gdy poprosiłyśmy Anię o to aby przyporządkowała numerki swoim marzeniom poczynając od tego marzenia najbliższego sercu. Numer jeden był dokładnie taki jak przypuszczałyśmy – Ania chciała zostać grafikiem komputerowym w agencji reklamowej. Znacznie trudniej było z numerem 2, 3 i 4. „Rywalizacja” trwała pomiędzy przenośnym Internetem, którego Ani bardzo brakuje podczas pobytu w szpitalu, a spotkaniem z Panem Sławomirem Ertmanem, którego Ania jest wierną fanką. Ostatecznie Ania zdecydowała, że jej największym marzeniem jest to aby została grafikiem komputerowym w agencji reklamowej.

Wtorek - niby kolejny zwykły dzień tygodnia, a jednak nie do końca.. J W trójkę wyruszamy w kierunku Jaworzna na spotkanie z Anią.  Jedzie z nami Gosia, która przez najbliższy czas przyjmie rolę przewodnika Ani po grafice komputerowej. Marzycielka przywitała nas z uśmiechem od ucha do ucha i zaprosiła nas do swojego pokoju. Na początku opowiadała nam o sobie, swoich oczekiwaniach i marzeniach, w których miedzy innymi jest praca jako grafik w dużej firmie :) Gdy zobaczyliśmy jej prace, szkice to przyznam, ze każdy z nas zaniemówił.. niektórzy po prostu rodzą się z takim talentem :) Ania prowadzi również swój blog, na którym są jej prace zrobione już komputerowo: http://annborowy.wordpress.com/

Ania z Gosią uciekły razem do świata Corela, który Ania będzie w najbliższym czasie odkrywać kawałek po kawałku, aby w efekcie końcowym robić przepiękne projekty. Wielki uśmiech pojawił się na jej twarzy, gdy usłyszała o pierwszych „zleceniach" jakimi są projekty okładek książek, które później pojawią się na półkach księgarni! :)

Aniu! Życzymy Ci wieeeelu sukcesów i satysfakcji w karierze grafika :)