Moim marzeniem jest:

Wyjazd do Chorwacji

Adaś, 12 lat

Kategoria: zobaczyć

Oddział: Trójmiasto

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2010-03-24

     We wtorek, 24.03.2010 r. udaliśmy się z pierwszą wizytą do 12-letniego Adasia. Chłopiec mieszka z rodzicami i siostrą w Gdańsku, ale ze względu na chorobę często musi przebywać w szpitalu. W tym roku jest to już jego drugi dwutygodniowy pobyt.

     Adaś na początku był nieco onieśmielony, ale obecność taty pomogła mu nabrać zaufania i pewności siebie. Jest wesołym i otwartym chłopcem. Jako lodołamacz wręczyliśmy Adamowi matę do tańczenia wraz z grą komputerową.

     Ten wyjątkowo pozytywny i radosny chłopiec ma też wyjątkowe marzenie - chciałby zagrać w filmie. W rozmowie z nami zdecydowanie określił, że ma być to film przygodowy. Zgodnie z opowieściami Adasia i jego taty, chłopiec interesuje się filmem od najmłodszych lat. Nie chodzi tu tylko o oglądanie, ale przede wszystkim o kręcenie filmów. Razem z siostrą i koleżankami Adam wymyśla fabułę i kręci. Zazwyczaj gra w nich główne role, bo jest jedynym kandydatem do ról męskich.

     Marzenie tego niezwykłego chłopca, tak mocno związane z jego wielką pasją, czeka na spełnienie.

 

spotkanie

2011-07-20

Po długim czasie i wielu próbach zrealizowania marzenia Adasia (wystąpienie w filmie), chłopiec postanowił się z nami skontaktować. W poniedziałek 20 czerwca 2011 r. spotkaliśmy się z Adasiem i jego rodzicami oraz siostrą w jednej z gdańskich restauracji. Okazało się, że chłopiec stwierdził, iż realizacja jego marzenia będzie jednak w naszym kraju niezmiernie trudne, ponieważ takich filmów, o jakich on myślał, kręci się bardzo mało. Stąd nasze spotkanie, na którym Adaś prosił nas o zmianę tego marzenia. Jego innym wielkim marzeniem byłoby zobaczenie pięknych krajobrazów i zabytków Chorwacji. Dlatego zdecydowany jest jeszcze poczekać, byle tylko to marzenie się spełniło. W tej wyjątkowej sytuacji postanowiliśmy pomóc chłopcu i postaramy się zrealizować właśnie to marzenie.

Jeżeli chcą Państwo przyczynić się do spełnienia marzenia Adasia, prosimy o kontakt.

spełnienie marzenia

2012-09-13

Był późny wieczór, gdy dotarliśmy do hotelu Medena w Chorwacji. My, to znaczy Ja, moi Rodzice, Siostra oraz pani Ola. Było koło 23, dlatego zjedliśmy tylko kolację, poszliśmy na krótki spacer po plaży i rozlokowaliśmy się w naszych pokojach. W pokoju moim i mojej Siostry Uli zastaliśmy balkon ze wspaniałym widokiem na morze i położone w oddali wyspy Trogiru. To miasto zwiedziliśmy jako pierwsze - powitało nas pięknym, tętniącym życiem deptakiem z wieloma restauracjami i kościółkiem, leżącym zaledwie kilkadziesiąt metrów od morza. Równie ciekawą wycieczką był Wieczór Dalmański. Była to kolacja w jednej z dalmańskich knajpek, na której można było zjeść tradycyjne chorwackie potrawy. Dodatkowo mogliśmy pogłaskać żyjące nieopodal osły i konie, a także posłuchać na żywo dalmatyńskich piosenek z mandoliną i gitarą. Następną wycieczką był wyjazd do Parku Narodowego Krka, gdzie mogliśmy podziwiać zapierające dech w piersiach widoki wodospadów. Najciekawszą i najpiękniejszą podróżą okazał się jednak całodniowy Fish Picnic. Był to niezwykły rejs po Morzu Adriatyckim, podczas którego mieliśmy okazję obejrzeć wiele ślicznych wysp. Następnie dopłynęliśmy do portu w niewielkim, lecz niezwykle uroczym miasteczku o nazwie Maslenica (zamieściłem kilka zdjęć). Z tym właśnie miejscem wiąże się mi najwięcej pozytywnych wspomnień. Wokół stoją stare, ceglane domki ze ślicznymi ogródkami, tu i ówdzie przebiegnie jakiś kot, czy pies, a przy turkusowym morzu znajduje się piękna, żwirkowa plaża z długim pomostem. Co więcej niedaleko znajduje się wybrzeże pokryte mniejszymi i większymi kamieniami, po których mógłbym chodzić nieskończoną ilość czasu. Następnym przystankiem była inna wyspa, na której zjedliśmy rybę po czym poszliśmy jeszcze pływać i plażować. Gdy wróciliśmy, był już wieczór. Oprócz wycieczek każdego dnia chodziliśmy na znajdującą się niedaleko hotelu plażę z niemal przezroczystą wodą, gdzie mogłem się kąpać oraz uczyć pływać.

Pobyt w Chorwacji trwał 7 dni i był z pewnością najlepszą podróżą w moim życiu. Bardzo dziękuję fundacji Mam Marzenie oraz biuru podróży Rainbow Tours!

Adam