Do Aleksa dojechaliśmy późnym wieczorem, w momencie gdy chłopiec oglądał swój ulubiony film o zwierzakach. Zaskoczenie jakie malowało się na jego twarzy, jak i buźce siostry- Dominiki było wielkie. Po przedstawieniu się usiedliśmy do stołu, gdzie poznawaliśmy lepiej chłopca i Jego rodzinę. Dowiedzieliśmy się, że bardzo lubi komputery i przeróżne gry edukacyjne. Lodołamacz w postaci takowych był więc idealny! Dominika, siostra Aleksa młodsza od niego o rok bardzo się nim opiekuje, stara się by w szkole i poza nią niczego mu nie zabrakło. Chłopiec jeździ na wózku i mimo wielkiej samodzielności pomoc jest mu potrzebna. Same piątki i szóstki naszego Marzyciela świadczą o tym, że nauka to jego wielka pasja.
Stąd też marzenie- laptop z internetem, by móc jak najbardziej poszerzać swoją wiedzę. Kolejnym marzeniem jest spotkanie z aktorami serialu Majka, którego oboje z siostrą są wielkimi fanami. Aleks chciałby także zostać jednym z dyrektorów biura, może nawet prezydentem....?

Chłopiec przeszedł w życiu bardzo dużo, jednak dzięki Państwu może spełnić się jego największe marzenie. To Państwo sprawicie, że na jego buźce pojawi się wielki uśmiech.

Jeżeli chcesz pomóc w spełnieniu tego marzenia skontaktuj się:

natalia_gudynowska@yahoo.co.uk

Do Aleksa udaliśmy się w pewien grudniowy, strasznie zasypany śniegiem dzień. Mamę Aleksa poinformowaliśmy, że jesteśmy w okolicy przypadkiem, przejazdem i chcielibyśmy odwiedzić chłopca. Weszliśmy do mieszkania i przywitaliśmy się z rodziną jakby nigdy nic:) W pewnym momencie razem z Damianem, wedle wcześniej ustalonego planu, przypomnieliśmy sobie o niezamkniętym samochodzie-oczywiście był to blef. Wolontariusz pobiegł do niego,w tym czasie pod pretekstem krótkiej pamięci poprosiłam o pokazanie pokoju dzieci:) Po chwili pojawił się Damian,z wielkim pudłem- na twarzy Aleksa zagościł wielki uśmiech,połączony ze zdziwieniem i szczęściem. Od razu zabraliśmy się do rozpakowywania prezentu. Gdy oczom chłopca ukazał się „najbardziej wypasiony laptop jaki widział", świat się dla niego już zupełnie nie liczył. Od razu zaczęliśmy odkrywać tajniki super sprzętu!

Dla Aleksa, który pod koniec grudnia trafił do szpitala na dłuższy pobyt,związany ze złamaniem, był to najwspanialszy świąteczny prezent jaki mógł sobie wymarzyć.