Moim marzeniem jest:

laptop

Michałek, 7 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Olsztyn

Status marzenia: spełnione

pierwsze spotkanie

2010-03-19

W dniu, w którym wiosenna temperatura była w końcu odczuwalna, czyli 19 marca, wybrałyśmy się w okolice Pisza do naszego Marzyciela Michała. Rodzice bardzo serdecznie nas przywitali i jak tylko zobaczyłyśmy Michałka wiedziałyśmy, że będzie wesoło! Michał, pomimo wielu przykrych przeżyć związanych z chorobą, jest dzieckiem bardzo wesołym i kontaktowym. Przekonałyśmy się o tym, gdy zaczął opowieść o Spidermenie, którego uwielbia. Jest ekspertem w dziedzinie historii tej postaci. W kolekcji Michała na honorowym miejscu znajduje się właśnie seria bajek o człowieku-pająku, którą ogląda po kilka razy. Gdyby było to możliwe, nasz Marzyciel chciałby zostać właśnie Spidermenem... ale że granice jakie stawia rzeczywistość są czasem nie do przeskoczenia, to marzeniem Michała, którego spełnienie jest realne, to laptop. Michałek bez zastanawiania powiedział, że laptop bardzo mu się przyda i umili mu czas spędzany w szpitalach. Dzięki niemu będzie mu łatwiej kontaktować się z kolegami oraz starszymi siostrami, z którymi na świetny kontakt a przede wszystkim oglądać bajki o Spidermenie.

Osoby chcące pomóc w spełnieniu marzenia Michałka, proszone są o kontakt pod numer telefonu: 601 097 502.
 

inne

2010-05-22

22 maja, zostawiając brzydką pogodę w Olsztynie, wybrałyśmy się razem z Anetą do małej miejscowości pod Piszem, gdzie mieszka nasz Marzyciel. Michał wiedział, że przyjeżdżamy i czekał na nas z niecierpliwością. Mimo to nie przypuszczał, że przywieziemy dla niego prezent – wymarzony laptop! Był wniebowzięty, kiedy wręczałyśmy mu olbrzymie, zapakowane pudło! Zafascynowany otwierał poszczególne części paczki. Pytał się dokładnie, które elementy do czego służą. Kiedy urochomił komputer miałyśmy jeszcze jedną niespodziankę – jego ulubione bajki o Spidermanie i Scooby Doo, a także gre Hugo! Michał uradowany nie wiedział którą bajkę najpierw włączyć! Wybór padł na Scooby Doo, więc wspólnie zaczeliśmy oglądać przygody o gadającym psie. Nasz Marzyciel szybko się uczył, pokazałyśmy mu gdzie należy wkładać płytę i już po chwili sam wszystko uruchamiał. Był tak zadowolony, że nie mógł oderwać chodź na chwilę oczu od monitora. Powiedział, że nareszcie będzie mógł oglądać swoje ukochane bajki podczas pobytu w szpitalu. Na koniec Michał pożegnał się z nami, ślicznie dziękując za spełnienie marzenia.