Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2010-03-12
Naszego siedemnastoletniego Marzyciela Sebastiana i jego mamę odwiedziliśmy w szpitalu. Z powodu niskiej odporności Sebka musieliśmy się „zamaskować”. Marzyciel czeka teraz na przeszczep, jednak w ogóle nie widać po nim, że jest chory. Chłopak jest bardzo optymistycznie nastawiony do świata, ma w sobie dużo siły do walki z chorobą, a swoją energią zaraża wszystkich dookoła.
Po radosnym powitaniu przeszliśmy do wręczenia lodołamacza. Wstążka została rozwiązana, a oczom Sebastiana ukazała się skrzynka wędkarska i najnowsze numery literatury wędkarskiej. Łowienie ryb to jedne z ulubionych zajęć naszego Marzyciela. Sebastian wraz z tatą tworzą zgrany duet i razem wyciągają największe sztuki. Ulubionym miejscem zapalonych wędkarzy jest rzeka Biebrza. Niezwykle piękny nadbiebrzański krajobraz pomaga zrelaksować się, odpocząć. Marzyciel poza łowieniem ryb uwielbia jeździć na quadzie. Off road, czyli przejazdy przez lasy, pola to ulubione tereny zwiedzane przez Sebastiana. Marzyciel opowiedział nam kilka niesamowitych historii, które miały miejsce podczas szaleństw na quadzie. Po rozmowach o zainteresowaniach Sebka nadszedł moment na zadanie kluczowego pytania: „O czym marzysz Sebastian? Tak najmocniej?”. Chłopiec musiał się zastawić. Rozważał wybór między profesjonalnym strojem do jazdy na kładzie i aparatem fotograficznym. Ostatecznie pierwsza myśl okazała się najlepsza. Marzeniem Sebka jest czarno-biały strój na quada, w którego skład wchodzą: gogle, rękawiczki, spodnie, bluza, i buty. Taki strój zapewni Sebastianowi bezpieczeństwo i komfort podczas jazdy.
Natchnieni pozytywną energią wróciliśmy do domu, mając nadzieję, że marzenie Sebastiana uda się nam spełnić jak najszybciej!