Moim marzeniem jest:

Kucyk Pony StarSong Sleep&Twinkle z Domkiem dla Kucyków

Julia, 8 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Białystok

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Klasa II B z Wychowawcą ze Szkoły Podstawowej w Drohiczynie

pierwsze spotkanie

2010-03-09

       Dziś poznałyśmy naszą nową Marzycielkę - Julkę. Dziewczynka ma 8 lat, piękne oczy i głowę pełną marzeń. W drzwiach od szpitalnej sali przywitała nas pięknym uśmiechem. Na wstępie wręczyłyśmy Jej przywiezione prezenty, które nie od razu zostały rozpakowane. Julka chciała poczekać na mamę, aby rozerwać papier i zobaczyć co jest w środku. Kiedy mama już wróciła, papier poszedł w ruch, radość Julii była wielka, gdy do kolekcji dołączył kolejny kucyk Pony. Jula rzekła z zachwytem: "Jest piękny, takiego właśnie chciałam mieć. To już 26 kucyk, mam całą kolekcję". Razem oglądałyśmy wszystkie kucyki, które Jula zabrała ze sobą do szpitala, a w domu ma ich jeszcze więcej. Oprócz kucyków Julka kolekcjonuje jeszcze zwierzątka z serii pet shop, bardzo lubi oglądać serial H2O i ślicznie rysuje. 
       Po rozpakowywaniu prezentów nadszedł czas na odkrywanie marzeń. I tu pojawiło się mnóstwo pomysłów.Na początek podróże, Jula chciałaby jechać z mamą, tatą i Jej młodszym braciszkiem nad morze, powygrzewać się na plaży, budować zamki z piasku. Chciałaby również pojechać w miejsce gdzie jest dużo koni. Kiedy zapytałyśmy Julę z kim chciałabyś się spotkać, dziewczynka zastanowiła się przez chwilkę, może Jurek Owsiak, ale nie była do końca przekonana. Kiedy natomiast padło pytanie, co chciałabyś dostać? Jula rozmarzyła się, narysowała nam pięknego fioltetowego kucyka i zdradziła nam cichutko, że właśnie taką zabawkę chciałaby mieć. Poza tym dziewczynka marzy także o prawdziwym kucyku, na którym mogłaby jeździć i którym mogłaby opiekować się.
        Kiedy przyszła kolej na wybór marzenia, Julce było trudno wybrać jedno to najważniejsze. Jej malutkie serduszko nie było do końca przekonane, obiecałyśmy więc Julii, że przyjdziemy do Niej jutro, aby mogła się dłużej zastanowić.

 

spotkanie

2010-03-10

      I tak też się stało, następnego dnia odwiedziłyśmy naszą Marzycielkę, mając nadzieje, że zdradzi nam swoje marzenie. Dziś okazało się, że Julcia zastanawia się nad dwoma marzeniami. Jedno z nich zdradziała nam wczoraj, mianowicie fioletowy kucyk Pony z domkiem. Natomiast drugie zrodziło się w czasie przemyśleń Julki, dziewczynka bardzo chciałaby zostać przez jeden dzień pielęgniarką. Marzycielka podziwia pracę pielęgniarek, zna wszystkie ich obowiązki i stwierdziła, że większość czynności umiałaby już wykonać sama. Ustawienie kroplówki, zrobienie zastrzyku, założenie opatrunku to dla Niej żaden problem.
      O swoim największym marzeniu Jula chciała najpierw powiedzieć komuś kogo bardzo kocha, komu ufa, a więc swojej mamie. Wyszłyśmy z Martą na moment na korytarz, a kiedy wróciłyśmy decyzja była już podjęta. Jula marzy o fioletowym kucyku z domkiem. Pożyczyła nam książeczkę i pokazała jak dokładnie wygląda ten wymarzony kucyk, jakie ma funkcje. Kiedy opowiadała nam o nim Jej oczki błyszczały jak gwiazdki. Upewniłyśmy się, że jest to największe i najważniejsze marzenie Julii. 
     Teraz musimy się tyko mocno postarać się, aby marzenie Julci spełniło się za nim
dziewczynka wyjedzie na przeszczep.
 

spełnienie marzenia

2010-03-31

      Jula przeżywa ostatnio gorsze chwile. Cieszymy się, że mogłyśmy wnieść w życie Marzycielki odrobinkę radości, która mamy nadzieje - pomoże przetrwać ten trudny okres.
       Poszukiwania wymarzonych kucyków nie trwały długo i najszybciej jak się dało wybrałyśmy się do Drohiczyna, aby dostarczyć kucyki ich właścicielce. Nasza wizyta była niespodzianką dla dziewczynki. Kiedy zawitałyśmy u Julci w domu, dziewczynka właśnie odpoczywała. Zielone paczki musiały trochę poczekać aż Jula je rozpakuje. Wszyscy byli bardzo ciekawi co jest w środku a zwłaszcza młodszy braciszek Marzycielki - Michałek. Michałek ma 4 latka, jest bardzo towarzyski, zabawny i wie jak rozweselić swoją siostrę.
        Kiedy przyszedł już czas na rozpakowywanie prezentów pojawił się pierwszy uśmiech. Pomogłyśmy Julce uwolnić kucyka - bobasa od wszystkich drucików, aby jak najszybciej mogła się nim pobawić. Kucyk domagał się opieki, było trzeba go nakarmić, dać smoka i ukołysać do snu. Jula od razu chwyciła go w swoje ramiona i zajęła się nim jak najlepsza na świecie mama. Kucyk - bobas za opiekę nad nim odwdzięczył się Julii piosenką. Teraz pozostało tylko odpakowanie pozostałych zielonych paczek, a każda kolejna wywoływała uśmiech na twarzy dziewczynki. Spod zielonego papieru wyłoniły się jeszcze pałac snów dla kucyków oraz salon fryzjerski. Dziewczynka wskazywała na prezenty i mówiła: "Najpierw tym się będę bawiła, później tym, później tym, później tamtym...". Jednak najbardziej Julcia polubiła kucyka - bobasa. Do Jej pokaźnej kucykowej kolekcji w tym dniu dołączyły 3 koniki.
         Pod koniec wizyty za sprawą zdjęć przeniosłyśmy się do czasów, kiedy to Jula była słodkim niemowlakiem, poznałyśmy Jej grupę przedszkolną. Dziewczynka pokazała nam na zdjęciach również swoją obecną klasę, za którą tak bardzo tęskni.
       Trudno było pożegnać się z Julką, ale zrobiło się już późno i trzeba było wracać do domu.

        Julcia nie zapomnij, że jak poczujesz się lepiej to masz zadzwonić do nas, bo czeka Cię jeszcze jedna niespodzianka, która zostanie naszą słodką tajemnicą!