Moim marzeniem jest:
Sponsor Anonimowy
pierwsze spotkanie
2010-03-04
W środowe przedpołudnie wyruszyliśmy do Janka, by poznać jego największe marzenie. Zastaliśmy naszego 10-letniego Marzyciela podczas oglądania filmu „Alvin i wiewiórki”. Jak się później okazało jest to ostatnio jego ulubiona bajka. Przekonaliśmy się o tym, słysząc z jaką łatwością wyprzedza dialogi bohaterów i opowiada, co się wydarzy w kolejnych scenach. Lodołamacz w postaci dwóch gier komputerowych wywołał szeroki uśmiech na twarzy Janka. Ze stoickim spokojem i powagą zniósł cały proces instalacji pierwszej z nich, po czym przeniósł się w wirtualny świat wyścigów samochodowych. Z dużą wprawą i lekkością pokonywał z zawrotną prędkością kolejne etapy. Trening czyni mistrza! Na pytanie o ulubione gry komputerowe usłyszeliśmy bowiem odpowiedź, że są to wyścigi samochodowe i … wyścigi samochodowe. Na szczęście udało nam się oderwać Marzyciela zza kierownicy, by przedstawić Mu kategorie marzeń. Uśmiech błąkający się na jego twarzy oznaczać mógł tylko jedno- Janek już dobrze, co by go uszczęśliwiło! Poznanie jego sekretu nie było wcale takie proste. Wspólnymi siłami udało nam się jednak dowiedzieć, że marzeniem tym jest 37-calowy telewizor wraz z Play Station 3.
Nietrudno wyobrazić sobie, ile radości przyniesie Jankowi spełnienie tego marzenia, widząc jak wielką przyjemność sprawiają mu gry komputerowe. Postaramy się więc jak najszybciej zmienić te wyobrażenia w rzeczywiste zadowolenie i uśmiech Marzyciela!
Wszystkie osoby chętne do pomocy w realizacji tego marzenia prosimy o kontakt na podany poniżej adres: krakow@mammarzenie.org lub telefonicznie: 0124263111.
spełnienie marzenia
2010-05-31
W sobotnie popołudnie wybraliśmy się do naszego Marzyciela Janka, by udowodnić Mu, że marzenia naprawdę się spełniają! Widok Jego zdumionych oczu, gdy nas zobaczył, a następnie pojawienie się w nich iskierek radości był bezcenny. Wiedział, że nie przyjechaliśmy bez powodu i chętnie wyszedł z nami odkryć, co też kryje bagażnik Krzyśka. Nie było tam ani pralki, ani lodówki, których Janek bynajmniej nie chciał dostać, ale 37-calowy telewizor. Chłopcy wnieśli go do domu, Marzyciel odpakował pozostałe prezenty i właściwie to wszystko miało powrócić do pudełek… Jednak gdy tylko Janek otworzył karton z telewizorem to natychmiast przejął dowodzenie! Krzyś nie nadążał z wyciąganiem instrukcji z folii, podczas gdy Marzyciel już wszystko sam podłączał i uruchamiał.
Wraz z mamą, siostrą i kuzynką Janka siedziałam jak oczarowana, patrząc jak Janek radzi sobie z tym sprzętem. Specjalista z Niego pierwsza klasa i od razu było widać, że marzenie to było w zupełności trafione. Gdy tylko zaczął grać na Play Station uśmiech ponownie zawitał na Jego twarzy i towarzyszył Mu już cały czas.
Janku, to jedno marzenie już się spełniło. Nie przestawaj jednak marzyć, a my będziemy trzymać kciuki, by kolejne również udało się zrealizować! J