O 10. rano wyruszyliśmy na spotkanie z naszą Marzycielką, 10-letnią Weroniką-Zuzią. Zuzią jest nazywana przez rodziców           i znajomych. ;) Dzięki pomocy Marty szybko dotarliśmy na miejsce. :) Po przywitaniu wręczyliśmy prezenty. Paulinka         (młodsza siostra Zuzi) dostała od nas lalkę w przebraniu wróżki. Prezent był jak najbardziej trafiony, gdyż Paulina wróżki uwielbia. Nasza Marzycielka otrzymała zaś płytę Dody, ponieważ lubi jej piosenki, a do tego łańcuszek, bransoletkę oraz błyszczyk. Obie dziewczynki były bardzo zadowolone. Po krótkiej zabawie zabraliśmy się do odkrycia marzenia. Z początku Zuzia nie wiedziała, co ma namalować bo jak twierdziła nie lubiła tego robić. Jednak udało się! Namalowała nam jako pierwsze i najważniejsze marzenie Dorotę Rabczewską-Dodę, gdyż to właśnie jest jej idolka i z nią chciałaby się spotkać. Drugim marzeniem był wyjazd na Tropical Island w Berlinie. Początkowo wydawało nam się, że dziewczynka nie była tak do końca przekonana, które marzenie woli, jednak ostatecznie wybrała spotkanie z Dodą. Będziemy się więc starać, aby spełnić kolejne piękne marzenie.:)

Jeśli chcesz pomóc spełnić marzenie Weroniki, skontaktuj się z wolontariuszką Magdą:                                      magdalena.kwiecińska@mammarzenie.org                                                                                                                                             tel. 515-199-630

Na ten dzień wszyscy czekaliśmy bardzo długo... Aż w końcu nadszedł, pozornie troszkę szary i deszczowy, ale magiczny i niezapomniany dla naszej Marzycielki Weroniki. Uroczyście powitaliśmy Weronisię pod hotelem Gama w Przytocznej, wręczyliśmy jej najnowszą płytę Dody i inne "dodowo-różowe" gadżety, które miał pozwolić poczuć klimat koncertu.
Do koncertu mieliśmy troszkę czasu, wiec zdążyliśmy się posilić pysznymi szaszłykami i, co najważniejsze, zaszaleć na wesołym miasteczku. Weronika z siostrą wybrały szybką karuzelę. Potem wszyscy bawiliśmy się doskonale w wyścigi samochodowe i wprawdzie konkurs nie został rozstrzygnięty, ale zabawa była udana, a Weronika doskonale się sprawdziła w roli kierowcy.
Po długim wyczekiwaniu nadeszła ta chwila - upragniony koncert! Siedzieliśmy wszyscy w pierwszym rzędzie pod samą sceną. Dziewczynki oglądały cały występ oczarowane ulubioną artystką. Widać było, że Weronika teraz jest naprawdę szczęśliwa. Koncert skończył się po
ok. 2 godzinach, potem Marzycielka czekała na poznanie swojej idolki...Udało się zdjęcie z Dodą, autograf, krótka rozmowa.
To właśnie na to czekała Weronika te kilka miesięcy, od kiedy odkryliśmy jej marzenie... Teraz spełniło się... dla takich chwil warto :)

"Najpiękniejszą rzeczą, jakiej możemy doświadczyć jest oczarowanie tajemnicą. Jest to uczucie, które stoi u kolebki prawdziwej sztuki i prawdziwej nauki. Ten, kto go nie zna i nie potrafi się dziwić, nie potrafi doznawać zachwytu, jest martwy, niczym zdmuchnięta świeczka..."
(Albert Einstein)

Dziękuję Weronisiu, że zdradziłaś mi swoją tajemnicę :)

Serdeczne podziękowania dla klientów sklepów „Chata Polska", którzy wrzucili swój grosik do puszki. Dzięki Wam Weronika dojechała na koncert i dostała pamiątkowe gadżety, które będą jej przypominać ten wyjątkowy dzień.