Moim marzeniem jest:

trampolina

Julia, 6 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Kraków

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2012-04-23

Do Julki wybraliśmy pewnego słonecznego dnia. Nasza nowa podopieczna okazała się bardzo radosną i energiczną dziewczynką. Pokazała nam wszystkie swoje bajki, kolorowanki i inne zabawki. Pofiglowała z nami oraz zrobiła z naszą małą pomocą zwierzaki i kwiatki z balonów. Po chwili zabawy porozmawialiśmy o marzeniu. Przedstawiliśmy kategorie marzeń, oraz przykłady tych, które najczęściej pojawiają się w fundacji. Julka miała masę pomysłów i podawała różne marzenia, dlatego zdecydowaliśmy, że damy jej trochę czasu, by mogła przemyśleć, które z nich jest tym największym. Zatem z niecierpliwością czekamy na marzenie Julki.

spotkanie

2013-04-24

Wybraliśmy się do Julki pięknego słonecznego popołudnia. Z Marzycielką spotkaliśmy się już wcześniej, ale dziewczynka przez dłuższy czas nie mogła się zdecydować, jakie jest jej największe marzenie. Julka przywitała nas jak zwykle uśmiechnięta i pełna energii. Porozmawialiśmy chwilę o jej zerówce oraz o przygotowaniach do pójścia do szkoły, co będzie miało miejsce już we wrześniu, a po chwili przeszliśmy do sprawy najważniejszej, czyli do marzenia, na co Julia uśmiechnęła się i powiedziała, że najbardziej na świecie marzy o trampolinie. Mogłaby na niej skakać na stojąco i na siedząco, w dzień i w nocy. Chciała mieć to urządzenie od czasu, kiedy u kolegi spróbowała zabawy na nim. Tym razem Marzycielka potwierdziła, że jest pewna na 100 proc., że to jest to, co chciałaby dostać, i już od razu zaczęła snuć plany, gdzie w ogrodzie będzie stała ta trampolina, jak wysoko będzie mogła na niej skakać i jak dotknie samego nieba. My byliśmy oczarowani tym marzeniem, gdyż idealnie pasuje do żywiołowości dziewczynki. Marzycielka opowiedziała nam też, kto z rodziny będzie mógł z nią skakać i bawić się, oraz obiecała przygotować ogródek na postawienie nowej zabawki. My obiecaliśmy natomiast postarać się jak najszybciej spełnić to piękne, jakże dziecięce marzenie, żeby Julka mogła jak najszybciej zacząć skakać na swojej wymarzonej trampolinie najwyżej, jak tylko się da.

spełnienie marzenia

2013-07-11

Po długich oczekiwaniach na marzenie udało się wreszcie je wybrać i spełnić. Julia, obecnie rezolutna sześciolatka, czekała na nas od kilku dni z wytęsknieniem. Przywitała nas z wielką radością w otoczeniu całej rodzinki. Najpierw wręczyliśmy Julii plecak, jako że już we wrześniu idzie do szkoły. Z wypiekami na twarzy wyjmowała z kieszonek kolejno piórnik, zeszyty, kredki, pisaki i wszystkie szkolne przybory. Układała je na ławie w salonie, po czym przymierzała plecak, a już po chwili mała siostrzyczka Julki- Milenka przyniosła swój plecaczek i też demonstrowała go z wdziękiem.

Marzycielka była zachwycona i nie mogła doczekać się skakania na trampolinie. Przy skręcaniu pomógł nam tata dziewczynek i dzielnie z Grzegorzem naciągali sprężyny. Kiedy konstrukcja stanęła , ubezpieczyliśmy wszystko, jako tester przekonałam się o pewności zabawki, po czym dziewczynki wdrapały się do środka – podskokom i śmiechom nie było końca. Nawet gdy odjeżdżaliśmy nie przestawały skakać. Nasza marzycielka Julka cała promieniowała ze szczęścia. Oby więcej takich spełnień.

Magii całej historii dodaje fakt, iż sponsorem marzenia była Babcia chłopca, który kiedyś sam był naszym Marzycielem.

Dobro krąży i powraca czasem w najmniej oczekiwanym momencie.