Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2010-01-17
W niedzielne popołudnie udałyśmy się z Zosią do szpitala, żeby poznać naszego nowego Marzyciela - Dominika. Uzbrojone w zestaw gier sportowych (mama zdradziła nam, że Dominik interesuje się sportem) weszłyśmy na salę do chłopca. Dominik był bardzo zdziwiony, że dostał aż 3 gry! Będzie musiał wykazać się w nich dużymi umiejętnościami - trenera całej drużyny piłki nożnej, kierowcy rajdowego oraz eksperta ds. piłki nożnej.
Dominik to bardzo otwarty chłopiec. Opowiadał nam o swoich zainteresowaniach sportowych, o szkole, małej siostrzyczce i przyjaciołach. Ale oczywiście temat naszej głównej rozmowy był trochę inny - MARZENIA.
Opowiedziałyśmy Dominikowi o 4 kategoriach marzeń, jakie mamy w fundacji. Chłopiec wszystkiego wysłuchał, ale był już pewien, co jest jego największym marzeniem - najbardziej chciałby dostać czarnego laptopa toshibę z wbudowaną kamerką i z internetem. Gdyby miał taki sprzęt, mógłby zabierać go ze sobą do szpitala i mieć cały czas kontakt z kolegami. Dzięki kamerce mogliby się widzieć mimo dzielącej ich odległości. DOminik chciałby również używać swojego laptopa do oglądania filmów, słuchania muzyki i oczywiście do grania w ulubione gry sportowe.
Bardzo prosimy o pomoc w realizacji marzenia Dominika!
Magda Zagrajek - tel. 509531414, mail: magda.zagrajek@gmail.com
spełnienie marzenia
2010-04-08
Piątek to był dzień spełniania marzeń. A szczególnie największego marzenia Dominika - laptopa :)
Gdy weszłyśmy na salę, powitał nas szeroki uśmiech Dominika. Chyba dobrze wiedział co znajduje się w wielkiej paczce, którą trzymałam. Z pomocą mamy i nożyczek prezent został rozpakowany i laptop uruchomiony. Wszystko działało doskonale. Także internet, który Dominik dostał. Chłopiec od razu wszedł na naszą-klasę zobaczyć, co słychać u kolegów. A potem, żeby móc łatwiej się z nimi porozumiewać, zainstalował gg i skype. Parzyłyśmy z mamą z podziwem na to, co i z jaką sprawnością robił Dominik.
Następnie chłopiec zaczął instalować swoje ulubione gry - GTA, Fifę i Need for speed. Teraz już pewnie Dominik nie oderwie się szybko od komputera. Ale będzie gra! :)