W sobotnie popołudnie dotarliśmy do szpitala, do marzyciela Maksymiliana, który przebywał w izolatce. Maks przywitał Nas pięknym jagodowym uśmiechem. Na przełamanie lodów posłużyły gry sportowe. Po krótki zapoznaniu przeszliśmy do przedstawiania kategorii, gdy doszliśmy do kategorii "coś dostać"  Maksowi zaświeciły się oczy, więc poszliśmy tym tropem i okazało się, że Maksowi marzy się „laptop do gier z Internetem” gdyż Maksymiliana czeka długie leczenie -  przebywa w izolatce nie można go odwiedzać tak często jak by Maks chciał a jak już się uda to tylko jedna osoba może wejść… a Maks jest bardzo lubiany z tego powodu ma mnóstwo przyjaciół i ten wymarzony laptop bardzo by mu umilił pobyt w szpitalu oraz ułatwił kontakt z przyjaciółmi, więc jeżeli jest w świecie dobra duszyczka lub więcej dobrych duszyczek ,które miały by ochotę i możliwość poznać Maksymiliana i spełnić jego marzenie to zachęcam do kontaktu; pod numerem fundacji 12-426-31-11 … lub bezpośrednio z wolontariuszem zajmującym się tym marzeniem pod numerem 517-366-425 lub mpabian@op.pl  

 Już całkiem blisko długo oczekiwanej wiosny, ale jeszcze zimnego popołudnia wybraliśmy się do Maksa, aby spełnić jego Marzenie. Spotkanie odbyło się w prokocimskim szpitalu 13 marca- nie był to jednak pechowy dzień[;
Niestety było bardzo krótkie, ale pełne uśmiechów. Tym razem miła pani doktor zgodziła się, aby Maksa odwiedziły dwie osoby. Okazało się, że marzeniowy laptop jest strzałem w dziesiątkę! Była to ulubiona firma i kolor Maksa(tu ujawnił się szósty zmysł wybierającego[;). Szybko rozpakował laptopa i spełniony ustawił się do zdjęcia. Po rozmowie musieliśmy opuścić pokój Maksa, który na pewno nie będzie się nudzić i bez problemu będzie mógł rozmawiać z przyjaciółmi i surfować po Internecie.
Mimo, iż trwało chwilę, to miłe spotkanie-spełnienie pozostawiło pozytywne nastawienie na dalszą część dnia!