Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2005-12-04
To był słoneczny, ale mroźny niedzielny poranek. O umówionej godzinie spotkałyśmy się z Martą i Dagmarą w holu kliniki na Bujwida, a każda miała za sobą trudną, bo pełną „kontrolowanych" poślizgów (ze względu na oblodzenie zarówno chodników, jak i jezdni), drogę.
Ewelinę poznałyśmy na oddziale III Kliniki, w pokoju numer 3, gdzie dziewczynka aktualnie przebywa, czekając na podanie kolejnego cyklu „chemii". Wtargnięcie trzech obcych bab chyba trochę onieśmieliło Ewelinę- np. nasz prezent na tak zwane „przełamanie lodów" został przez Nią obejrzany dopiero po naszym wyjściu. Dziewczynka okazała się jednak niezwykle sympatyczną osobą; razem z Mamą przyjęły nas naprawdę miło. Podczas rozmowy poznałyśmy marzenie Eweliny. Jest nim laptop- umożliwiłby on Ewelinie kontakt z rówieśnikami z rodzinnych stron, ze szkoły. Na pewno umiliłby też i urozmaicił czas, jaki musi spędzać we wrocławskiej klinice.
Bardzo polubiłam Ewelinę. Jest bardzo przyjazna, poza tym mój ogromny podziw wzbudza to, jak dzielnie radzi sobie z chorobą. Mam nadzieję, że uda nam się spełnić Jej marzenie i tym samym sprawić, aby uśmiech, jakim nas przywitała i jakim nas wielokrotnie podczas spotkania obdarzała, stał się jeszcze szerszy.
spełnienie marzenia
2006-03-10
Wymarzony latop trafił do Eweliny.