Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2006-04-27
"Dziecko - jest jak ptaszek i motyl i kwiat... Spójrz w oczy dziecka... a w sercu Twym rozbudzi się radość, której nie zaćmi najsmutniejszy świat... Jest podłość i jest rozpacz i troska i żal... Są złe siły dookoła i moc zdradziecka, co więdnąć każe kwiatom, ptaki pędzi w dal...Moc tę zwycięża jedno tylko - UŚMIECH DZIECKA"
W środę poznałyśmy niesamowity uśmiech naszego małego Kwiatuszka- Natalii. Przyszliśmy liczną grupą, ale Natalka miała badania więc musieliśmy poczekać. Towarzystwa dotrzymał nam Jej tato, który opowiedział nam troszkę o naszej Marzycielce. Dlatego wiedzieliśmy, że będziemy mieli do czynienia z bardzo utalentowaną pasjonatką przyrody i historii. Gdy weszliśmy do sali powitał nas cieplutki uśmiech naszego Aniołka, który nie znikał do końca spotkania. Mówienie sprawiało wiele trudności Natalce, jednak dzielnie starała się opowiedzieć o sobie i swoich marzeniach. Przez cały czas ściskała w dłoni małą, pluszową kaczuszkę, która odzwierciedla jej ogromną miłość do zwierząt. Fascynacja milusińskimi rozpoczęła się od wychowania trzech króliczków i psa Reksia. Bardzo ucieszyła się z lodołamacza, który składał się m.in. z farbek, palety i pędzelków, ponieważ nasza Marzycielka obdarzona jest zdolnościami manualnymi. Dlatego swoją przyszłość wiąże z architekturą. Chociaż ma też predyspozycje, aby zostać pisarką, ponieważ jak się dowiedzieliśmy, jej wypracowania czytane są na forum klasy.
Dowiedzieliśmy się również, że jej ulubioną grą komputerową jest "The Sims" i z tym wiąże się jej marzenie, którym jest laptop. Natalka chciałaby uwieczniać także przyrodę i otaczający ją świat na fotografiach i malowidłach dlatego marzy też o aparacie cyfrowym i farbkach do malowania po szybie. Z marzeń Natalki wynika, że ma prawdziwą duszę artystki, co także potwierdza fakt, że jedynym przedmiotem, za którym nie przepada w szkole jest matematyka J Mimo to jest wzorową uczennicą.
Czas w towarzystwie naszego Kwiatuszka minął szybko i nadeszła chwila rozstania, ale wierzymy, że nie na długo!
To spotkanie utwierdziło nas w przekonaniu, że UŚMIECH DZIECKA-POZOSTAŁOŚĆ PO RAJU!!!
spełnienie marzenia
2006-05-13
Na dzisiejszy dzień zaplanowaliśmy, że spełnimy marzenie naszego Słoneczka-Natalki. Zaplanowaliśmy, że do tej chwili dojdzie po południu, ale okazało się, że nasz Aniołek jedzie właśnie dzisiaj koło 14 do domku, więc musieliśmy zmienić plany i jeszcze przed odjazdem Natalki spełnić jej najskrytsze marzenie.
Na krótko przed jej odjazdem przyszliśmy zgraną ekipą do naszego uśmiechniętego Słoneczka-Natalki. Wchodząc do sali naszej marzycielki powitała nas ona przepięknie radosnym uśmiechem. Nadeszła w końcu długo oczekiwana chwila przez Natalkę jaki i nas wolontariuszy - wręczenie marzenia. Natalka po chwili powiedziała, że: "Ja chciałam komputer , a to nie jest komputer". Tymi słowami Kwiatuszek nas zaskoczył. Po tej wypowiedzi wytłumaczyliśmy jej, że to jest taki komputer, który może wziąć do łóżka i tam oglądać sobie bajki i grac w ulubioną grę "The Sims", którą od nas dostała. Po tych słowach oczka naszego Słoneczka zaczęły rosnąć. Natalka zaczęła się do nas uśmiechać i w ten sposób chciała podziękować za to, że spełniliśmy jej marzenie. Tata naszej marzycielki - pan Władysław powiedział, że dawno nie widział swojej córki tak szczęśliwej i radosnej.
Moc marzeń jest wielka i potrafi choć na chwile zapomnieć dziecku o swojej chorobie czy związanym z nią bólu.