Moim marzeniem jest:

Komputer z płaskim ekranem

Mateusz, 15 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Wrocław

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2006-02-08

 

W środę 8 lutego ,o 8 rano w klinice na Bujwida , spotkaliśmy się z naszym nowym marzycielem-Mateuszem i jego mamą .Mimo trudnych warunków zewnętrznych (oblodzone chodniki) wszyscy dotarliśmy na czas.

Mateusz przyjechał do kliniki tylko na badania kontrolne ,ponieważ w czerwcu ubiegłego roku dzielnie przeszedł przeszczep (chorował na MBS). Chłopiec ma 15 lat ,bardzo lubi czytać Harrego Pottera(ostatnią część" Harry Potter i Książe Półkrwi" przeczytał w cztery dni!!!) i grać na Playstation, dlatego na prezenty łamiące lody wybraliśmy :grę Playstation z Harrym ,duży plakat z ostatniej ekranizacji przygód małego czarodzieja i brunatnego misia.

Mateusz był troszeczkę onieśmielony ,ale widać było ,że ucieszył się z lodołamacza. Bardzo przyjemnie nam się rozmawiało (na szczęście również czytałam Harrego). Krzysiek, zaś rozwinął temat gier(niestety tutaj chłopcy musieli wyjaśniać mi jakieś dziwne słownictwo, którym się posługiwali ) .Ramona zaś zaprosiła mamę do wypełnienia niezbędnych dokumentów.

Z upływem czasu Mateusz coraz częściej się uśmiechał i chętniej odpowiadał na pytania .Zrobiliśmy kilka zdjęć z prezentową torebką na głowie ...no i oczywiście poznaliśmy najważniejsze marzenie chłopca , którym jest komputer z ekranem LCD. I tak nadszedł czas rozstania (mama zamówiła wcześniej kolejkę do lekarzy ,u których Mateusz miał być konsultowany).

Teraz czas na działanie ,by marzenie chłopca mogło się jak najszybciej spełnić.

spełnienie marzenia

2006-06-13

 

Dziś wyjątkowy dzień. Nie do końca dla mnie, ale dla 15letniego Mateusza, którego najskrytsze marzenie się spełniło. Chłopiec marzył o czymś skromnym, o komputerze, który stoi w prawie każdym polskim domu. Jednak jak nam wyznał rodzice nie mają na to pieniędzy, bo wszystko jest przeznaczane na jego leczenie. Ale po kolei..

O godzinie 12 umówiłem się w klinice na Bujwida z przedstawicielami firmy FONE Sp. z o.o. - panem prezesem Mariuszem Ładyszem oraz panią Jolantą Pańczyszyn, dzięki którym to marzenie zostało zrealizowane. Na początku porozmawialiśmy trochę i w niecierpliwości czekaliśmy na przedstawicielkę mediów. Pani trochę się spóźniła, ale dzięki temu mieliśmy okazję, by spokojnie się przygotować. Komputer ślicznie zapakowany wraz z monitorem LCD stał na stole. Kiedy pojawiła się pani z Radia RAM mogliśmy zaczynać. Brakowało tylko najważniejszego - Mateusza.

Zadzwoniłem do mamy, by ta razem z chłopcem przyszła do biblioteki, która znajduje się w klinice. Mimo, iż mama nic Mateuszkowi nie mówiła, przeczuwał, że coś wielkiego się stanie. Kiedy wszedł do sali i zobaczył, że czeka na niego wielki, zapakowany prezent bardzo, ale to bardzo się ucieszył. Cała jego twarz promieniała z radości. Jeszcze nie wiedział co jest w środku, ale bardzo szybko i sprawnie - z pomocą Pana Prezesa otworzył pakunek. Nie mógł się doczekać by wyjść ze szpitala i podłączyć w domu swój nowy, wymarzony komputer. Chcieliśmy go podłączyć od razu, ale niestety czas w którym mieliśmy udostępnioną bibliotekę był zbyt krótki.

Po rozpakowaniu prezentu przyszła dłuższa chwila na rozmowy wszystkich zgromadzonych. Mateusz to duży chłopiec, i mimo, że na początku był trochę onieśmielony, długo rozmawiał z nami. Opowiadał o swoich zainteresowaniach, planach na przyszłość. Mamy nadzieję, że ten komputer pomoże je zrealizować. Wracaj szybko do zdrowia Mateuszu!!!