" Nie rezygnuj z marzeń, nigdy nie wiesz, kiedy okażą się potrzebne." - Carlos Ruíz Zafón
Natalia filigranowa dziesięciolatka. Trochę nieśmiała, ale bardzo inteligenta. Tak w kilku słowach można opisać naszą nową marzycielkę. Odwiedziliśmy ją w domu rodzinnym, gdzie przedstawiła nam swoją rodzinę i pokazała swój pokój oraz miejsce na trzymanie książek, które są jej pasją. Obecnie czyta „nowe przygody Mikołajka” ale nie podobała jej się seria „Harry Potter”, twierdzi, że woli książki bardziej realistyczne. W szkole jej ulubionym przedmiotem jest język polski, a z rodziną lubi spędzać czas na rowerze, wśród przyrody, często wyjeżdżają nad jezioro Białe.
Natalia ma wiele marzeń, należą do nich: nowy rower dostosowany do jej wzrostu, wycieczka nad jezioro. Jednak tym największym jest bycie aktorką przez jeden dzień i zagrać z Agnieszką Dygant(obie kobietki urodziły się tego samego dnia i miesiąca, tylko Agnieszka kilka lat wcześniej) w serialu „Na dobre i na złe”.

 

Niedziela, niestety nie zachwycała słońcem, mimo że kalendarzowe lato rozpoczynało się już następnego dnia po realizacji. Godzina 12:00, to godzina spotkania z Panią Agnieszką. Natalia podekscytowana, trochę zestresowana, ale radosna. Błysk w jej oku mówił wszystko.

Ze względu na pogodę czekaliśmy na aktorkę w restauracji. Mieliśmy zapewnioną oddzielną salę, aby nikt nam nie przeszkadzał w trakcie rozmów. Rytm spotkania wyznaczały podawane posiłki – wszystkie przepyszne. Dziewczyny od razu znalazły wspólny język i tematy rozmów, które się nie kończyłyJ Obie Panie były sobą zachwycone, myślę, że mogę użyć określenia, że dziewczyny zaprzyjaźniły się. Gdyż na koniec Panie wymieniły się adresami oraz numerami telefonów. Obiecały sobie rychłe odwiedziny. Agnieszkę i Natalię łączy wiele, m.in. ta sama data urodzin, a także pochodzą z tych samych terenów.

Natalia poprosiła o autografy od Pani Agnieszki, na zdjęciach otrzymanych od Fundacji, a także tych przyniesionych przez aktorkę z planu.

Natalio, spełnienie Twojego marzenia to wielkie przeżycie, dlatego:

„Nigdy nie przestawaj marzyć”