Moim marzeniem jest:

PlayStation

Daniel, 5 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Wrocław

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2007-08-12

 

„Uśmiech jest najprawdziwszy, kiedy jednocześnie uśmiechają się oczy"
I my nie mamy wątpliwości, że uśmiech Danielka, był uśmiechem prawdziwym. Pierwszy, niezbyt śmiały, pojawił się na twarzy, gdy nas zobaczył. Potem padło pierwsze zdanie: „Mamusiu, to te Panie, które spełniają marzenia!" i nie miałyśmy już wątpliwości, że mały pięcioletni mężczyzna oczaruje nas swoją osobą.
Jak przystało na porządnych gości, przyniosłyśmy ze sobą prezenty. O, ile było radości! „Mamusiu zobacz co dostałem" I małe usteczka zamieniały się w prześliczne półkole, a oczka nabierały blasku. No tak! Trzeba wszystkim wyjaśnić, że nasz Marzyciel, jest pasjonatem gier planszowych. Także już po chwili, zdążyliśmy poznać „Piratów" i „Ciuciu-babkę". Jednak faktem, który zasługuje na ogromne uznanie jest to, że mały szkrab, potrafi sam czytać, pisać i liczyć, a ma dopiero pięć lat!
Po przełamaniu pierwszych lodów, nadszedł czas, na poważną rozmowę. Jednak i tu nie było żadnych wątpliwości, jak przystało na prawdziwego, zdecydowanego chłopca, Daniel oświadczył nam, że chce... że chce zostać posiadaczem Play Station!
I cóż nam pozostało?:) Postaramy się jak najszybciej spełnić jego marzenie. W końcu obiecałyśmy...(i przepraszamy Danielku, że nie da się na jutro;) 

spełnienie marzenia

2007-09-01

 Dla wielu z nas sobota, jak każda inna. Jednak my z Elą, przekonałyśmy się po raz kolejny, że marzenia się spełniają i że naprawdę warto pomagać w ich realizacji;)


Przed południem umówiłyśmy się pod kliniką z cudowną osobą, dzięki której marzenie zostało spełnione - z Anią. Z pięknie opakowanymi prezentami, z balonami, z uśmiechami na twarzy odważnym krokiem ruszyłyśmy w stronę sali Danielka.

Oh, ile było okrzyków radości, uśmiechów na twarzy i błysku w oczach! "Mamo, mamo, to te Panie z fundacji!" I cóż nam pozostało? Wręczyłyśmy wszystkie niespodzianki i czekałyśmy, aż nasz Marzyciel wszystko rozpakuje i wyda nam kolejne instrukcje;) Najpierw ogromna paczka z Play Station, później gierki, bajki, kamerka, mikrofony! I to wszystko dla niego! Oczywiście musieliśmy wszystko sprawdzić i przetestować, naszym szefem był, rzecz jasna, Danielek! Gdy całość była już gotowa przyszedł czas na gry, oglądanie bajek i cieszenie się prezentem. Jak to powiedział Danielek, to było jego święto, jego dzień i jego impreza!:) Więc jak przystało na kulturalnego mężczyznę podzielił się z kolegami balonami, jednak od gry nie było go tak łatwo odciągnąć;)

Dziękujemy Danielku, że mogłyśmy spełnić Twoje marzenie! Dziękujemy za uśmiech i tę radość w oczkach!

Składamy serdeczne podziękowania Pani Ani Tylkowskiej dzięki której marzenie Danielka zostało zrealizowane. Dzięki Tobie powraca wiara w dobrych ludzi. Serdecznie Ci dziękujemy i życzymy wszystkiego najlepszego. Nigdy się nie zmieniaj!