Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2009-11-29
Pewnego jesiennego dnia wybraliśmy się do Rudy Śląskiej żeby poznać naszego małego Marzyciela. Kiedy dotarliśmy na miejsce przywitał nas czteroletni chłopczyk wraz z rodziną. Okazało się, że Andrzejek uwielbia bawić się autami i jeździć na rowerze. Po zaprezentowaniu nam większości zabawek i krótkiej zabawie, zapytaliśmy się jakie jest Jego marzenie. Bez chwili zastanowienia odpowiedział nam, że marzy o rowerze i dodatkach do niego. Opisał nam jak ma wyglądać rower i jakiego koloru mają być dodatki (kask, rękawiczki, ochraniacze na łokcie i kolana).
Andrzej bardzo się cieszył z naszej wizyty i był bardzo zadowolony z białego samochodu, którego od nas otrzymał.
Mamy nadzieję, że szybko uda nam się spełnić to marzenie.
Jeżeli chcesz pomóc spełnić marzenie Andrzeja skontaktuj się z Nami:
Wolontariusz: Mateusz Sokołowski
Tel.: 513-057-333
E-mail: mateusz.sokolowski@interia.pl
inne
2009-12-18
W grudniowe popołudnie spotkaliśmy się z Naszym Marzycielem – Andrzejkiem w Teatrze Śląskim im. Stanisława Wyspiańskiego w Katowicach. Andrzej na początku był bardzo nieśmiały i nie chciał z Nami rozmawiać ani nawet zwiedzić wspaniały gmach teatru. Jednak dzięki pewnej małej książeczce ze zwierzątkami udało Nam się nawiązać kontakt i Marzyciel wraz z Nami udał się na widownie gdzie rozpoczynało się właśnie spotkanie świąteczne pracowników firmy Energomontaż Południe. W trakcie tego świątecznego spotkania podsumowano działalność firmy w tym roku, rozdano nagrody dla zasłużonych pracowników. Następnie Pan Prezes zaprosił na scenę Naszego Marzyciela, towarzyszył mu na scenie Nasz wolontariusz oraz drugi marzyciel Kamil. Pan Prezes – Andrzej Hołda przywitał się z Marzycielami. Mały Andrzejek powiedział wszystkim zebranym o swoim wielkim marzeniu – czerwono-czarnym rowerze. Chwile później taki właśnie rower pojawił się na scenie. Oprócz tego marzyciel otrzymał kask, rękawiczki, koszyk, odblaski, jak również czapkę, szalik i zimowe rękawiczki. Kolejnym prezentem była wielka paczka oraz wielki kosz z owocami i słodkościami. Andrzejek gdy tylko zszedł ze sceny chciał od razu przejechać się na swoim nowym rowerze. Po przejechaniu kilku metrów we foyer, marzyciel wraz z mamą i babcią udali się w podróż powrotną do domu… oczywiście nie na rowerze tylko samochodem :)