Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2009-11-18
Pewnego jesiennego dnia w lubelskim DSK poznałyśmy Basię. Sportowy, swobodny strój, bujne loki, uśmiechnięta, szczera twarz, mądre spojrzenie…i pomimo choroby dużo pozytywnej energii! Basia na oddziale DSK jest od niedawna, ale z zachwytem opowiadała o dobrej atmosferze jaka tam panuje. Chwaliła lekarzy, naszą fundację też ;) od razu odniosłam wrażenie, że pobyt w szpitalu traktuje jako nowe doświadczenie życiowe i miejsce, w którym poznaje się dobrych ludzi. Basia – tak trzymać!
Dużo rozmawiałyśmy o jej zainteresowaniach a wygląda na to, że prowadziła do tej pory dosyć aktywny tryb życia. Szkołę lubi, nauka idzie jej gładko a jako szefowej szkolnego radiowęzła i telewizji obowiązków na pewno jej nie brakowało. Muzyka na przerwach, serwisy informacyjne na ekranach na korytarzach szkolnych, wspólne kibicowanie polskiej drużynie piłkarskiej przed ekranem na sali gimnastycznej . Koledzy z radiowęzła czekają podobno na jakąś relację dziennikarska z Lublina – kto wie, może Basia coś wymyśli? Ech – pomyślałam sobie kiedy opowiadała jak to wszystko działa - wymarzona szkoła! Co jeszcze wiemy o Basi? Nie ma rodzeństwa ale ma liczną rodzinę, nie lubi makaronu z serem i skwarkami, woli raczej na słodko, ma bardzo sympatyczną mamę, a w przyszłości chciałaby studiować aktorstwo – i wierzcie mi, uważam, że świetnie się do tego nadaje!
Jakie Basia ma marzenie? Na to pytanie odpowiedziała nam szybko, że bardzo chciała bym mieć laptopa. Sprzęt oczywiście musi być profesjonalny – drukarka i skaner obowiązkowo, Internet to też podstawa. Magda bardzo energicznie starała się nakłonić Basię, by przemyślała wszystko raz jeszcze. Przekonywała, że tyle jest możliwości – można zostać kimś, z kimś się spotkać, pojechać gdzieś…ale Basia była już za granicą i na razie nie ciągnie jej żadna podróżnicza przygoda, o spotkaniu z kimś sławnym też nie marzy, za to laptop bardzo by się przydał. I jako rozrywka na długie zimowe wieczory, i jako środek kontaktu z przyjaciółmi , i pewnie do pracy dziennikarskiej… Mamy nadzieję, że Basia już wkrótce będzie mogła cieszyć się swoim własnym, nowym laptopem!
Jeśli chcesz spełnić marzenie Basi, skontaktuj się z nami:
Ania – 728 661 684
Magda – 724 665 709
inne
2009-12-30
W ostatnie dni starego roku wzięło nas z Bartkiem na spełnianie marzeń. Późnym popołudniem pojechaliśmy odwiedzić Basię i spełnić jej najskrytsze marzenie - laptop. Ahhh co to była za radość. Basia jak również mama naszej marzycielki były totalnie zaskoczone. Nie spodziewały się nas, bo w tym popłochu i chęci spełniania marzeń, zapomniałam uprzedzić kogokolwiek o tym, że wpadniemy z laptopem. Gdy dotarliśmy do sali szpitalnej obładowani po same uszy, Basia akurat konsumowała kolacje, na widok swojego marzenia oniemiała i straciła apetyt. I wcale nas to nie dziwi, bo laptop podarowany od firmy Fujitsu Siemens, był boski. Od razu widać, że stworzony dla kobiety. Płaski, lekki i w ulubionym kolorze Basi – kości słoniowej. Po omówieniu wszystkich możliwych funkcji tego cacka oraz podłączeniu Internetu szczęśliwi ruszyliśmy w powrotną drogę.
Dziękujemy jeszcze raz serdecznie firmie Fujitsu Siemens, że znowu mogliśmy liczyć na Waszą pomoc. Kolejny raz na twarzy dziecka namalowaliście ogromny uśmiech !!!!
Jesteście WIELCY !!!!!!!!!!!