Moim marzeniem jest:

PlayStation2

Piotr, 9 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Katowice

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Mariusz Pisiewicz

pierwsze spotkanie

2005-05-16

Piotruś, nieco zawstydzony, ale bardzo uśmiechnięty dziewięciolatek przywitał nas wszystkich oznajmiając na wstępie, że wie po co przyjechaliśmy. Przyglądając się nam bacznie swoimi pięknymi, dużymi oczami przyjął lodołamacz - torbę klocków lego. Aż tyle?! - krzyknął zachwycony, ale ponieważ miał gości grzecznie odłożył reklamówkę, choć z trudem się powstrzymywał, by nie zacząć się bawić. Zresztą i tak od razu po naszej rozmowie o jego marzeniach i zainteresowaniach wraz z naszym wolontariuszem zaczęli składać samochód.

Piotruś jest wielkim domatorem. Dlatego mimo uwielbienia dla klocków nie chciał odwiedzić Legolandu. Chłopczyk nieustannie wyjeżdża na turnusy rehabilitacyjne i poza tą koniecznością, wynikającą z tego, że cierpi na dystrofię mięśniową, woli się nie ruszać z domu, mimo iż nawet tata był zaskoczony taką jego decyzją.

A marzenia.. Piotruś ma bardzo sprecyzowane. Jest fanem elektroniki. Chciałbym dostać PS 2 i grac najlepiej w Simsów albo kamerę cyfrową, albo (jeśli musi być jeszcze jakieś albo :) kino domowe.

Wypełniliśmy już potrzebne dokumenty i zaczęliśmy zbierać się do wyjścia, gdy Piotruś z rozbrajającą miną zapytał: Już, tak prędko? Zostaliśmy jeszcze chwilkę i obiecaliśmy, że wrócimy... spełnić marzenie oczywiście..
 

inne

2009-04-30

Roześmiana i pełna entuzjazmu ekipa wolontariuszy przemierzała centrum Sosnowca z balonami i prezentami dla Piotrusia w rękach. Po niebezpiecznej (dla balonów) podróży tramwajem okazało się, że nikt nie wziął karteczki z adresem.. Trafiliśmy jednak do domu Marzyciela bez problemu ? na podstawie wspomnień poprzedniej miłej wizyty.

Drzwi otworzyli rodzice Piotrusia. Chłopiec czekał na nas na fotelu w pokoju i zobaczyliśmy błysk w jego oczach na widok paczek. Wręczyliśmy pakunki i z radosnym oczekiwaniem przyglądaliśmy się jego reakcji. Piotruś rozrywał papier i bardzo, bardzo cieszył się z tego co widział. Play Stadion 2, kierownica i 3 gry - w tym najlepsza wg Piotrusia gra na świecie - Simsy:)

Piotruś był naprawdę szczęśliwy. Jego tata w błyskawicznym tempie podłączył konsolę i nie zwlekając ani chwili nasz Marzyciel zaczął grać ?stworzył swojego bohatera i pewnie już by się nie oderwał od gry, gdyby nie fakt, że dla nas zgodził się jeszcze wziąć udział w wyścigach Formuły 1 sprawdzając możliwości kierownicy.. Jechał fantastycznie, po torze, po trawie:) i innych nawierzchniach, cały czas rozwijając niezwykłe prędkości. Wolontariuszkom udzieliła się fascynacja PS 2 oraz ulubioną grą Piotrusia.. trzeba je było odciągać siłą.. Po małym poczęstunku i ciepłych podziękowaniach Piotrusia i rodziny udaliśmy się do domu. Piotruś był szczęśliwy, co najmniej tak jak my ze spełnienia jego marzenia.