Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
0000-00-00
Nasza rozmowa z Aleksem była krótka, zwięzła i na temat. Już przy wręczaniu lodołamacza wypatrzyłyśmy na łóżku pożyczony laptop. Mimo to Aleks cierpliwie wysłuchał opowieści o kategoriach i rozmaitych marzeniach jakie już spełniliśmy w Fundacji. Po chwili wahania stwierdził, że laptop to jednak najlepszy wybór, bo pomoże utrzymywać kontakt ze światem w czasie pobytu w szpitalu. Po wyjściu Aleks chciałby się też w końcu z własnym sprzętem wybrać na turniej Counter Strike'a.
spełnienie marzenia
2009-12-15
Spełnienie marzenia Aleksa odbyło się bardzo szybko. Niestety - ograniczenie odwiedzin na oddziale oraz złe samopoczucie chłopaka nie pozwoliły nam na długie spotkanie. Ubrane w fartuchy wyglądałyśmy jak zielone istoty z kosmosu, ale tylko dzięki temu Pani Doktor pozwoliła nam wejść na 5 minut. Właściwie tylko rozpakowaliśmy laptopa, torbę i specjalną myszkę dla graczy i już trzeba było wyjść. Na odchodnym zobaczyłyśmy szeroki uśmiech Marzyciela i to zrekompensowało nam to króciutkie spotkanie.