Święta Bożego Narodzenia to czas magiczny , pełen niezapomnianych chwil , zbliżenia się z rodziną , czas choinki a co za tym idzie prezentów pod choinką. Piotruś marzył o laptopie wraz z kierownicą i drukarką. 19 grudnia czyli tuż przed świętami odwiedziliśmy Piotrusia w szpitalu by wręczyć mu podarki o których marzył. Czas spełniania marzeń w grudniu tuż przed świętami jest tym bardziej szczególny iż we wszystkich galeriach można odczuć atmosferę świąteczno – prezentową. Tym przyjemniej pojechaliśmy na to spotkanie z niezwykle pozytywnym nastawieniem. Piotruś nie wiedział wcześniej, że przyjedziemy dlatego nasza wizyta była dla niego małym zaskoczeniem. Ale gdy tylko zobaczył wielkie pudła od razu zrozumiał że dzisiaj jest właśnie ten wielki dzień , kiedy otrzyma swój wymarzony prezent. Z zapałem wziął się za rozpakowywanie pudła po pudle. To jest właśnie piękna chwila – pierwszego świeżego zetknięcia z prezentem. My od czasu do czasu pomagaliśmy Piotrusiowi z rozpakowywaniem prezentów i cieszyliśmy się że chyba trafiliśmy z modelem kierownicy, drukarki i laptopa. Piotruś miał na przyszły dzień opuścić szpital , więc spokojnie będzie mógł przetestować sprzęt w domu. Piątek wieczór był dla nas niezwykle sympatyczny bo przecież wszyscy wiedzą że dawanie prezentów jest tak samo fajne jak ich otrzymywanie ?

Dnia 25 października (w niedzielę) wybraliśmy się ja-Aneta, Ewelina i Wojtek do Szpitala Uniwersyteckiego w Prokocimiu. Po długiej i krętej drodze dotarliśmy na oddział przeszczepów, gdzie czekał na nas Piotrek. Przywitał się z nami i zaprowadził nas do swojej sali. Nie mogliśmy się doczekać reakcji marzyciela na lodołamacz, więc szybko go wręczyliśmy. Gdy tylko zobaczył sportowe auto do skręcania zrobił wielkieeee oczy !!!! Widać ,że mu się podobało. Piotrek to cichy i skromny chłopak. Przez cały czas naszego spotkania obdarowywał nas swoim pięknym uśmiechem. Interesuje się sportem, więc nie trudno się domyślić, że gdy Wojtek zapytał się o jego ulubiony przedmiot w szkole, powiedział bez wahania W.F. Po przedstawieniu wszystkich kategorii marzeń, chłopiec nie był jeszcze zdecydowany. Daliśmy więc mu trochę czasu, by mógł zdecydować o swoim największym marzeniu. Obiecaliśmy, że zadzwonimy za tydzień, by poznać Jego największe pragnienie. Nie musieliśmy jednak tak długo czekać. Już na drugi dzień, dostaliśmy telefon od Piotrka, że chce się z nami spotkać. Tak więc we wtorek z samego rana znów  przemierzaliśmy  kręte korytarze szpitala. Piotrek był zajęty nauką, jednak sprawa marzenia była najważniejsza. Marzyciel więc przerwał lekcje, by móc z nami porozmawiać. To właśnie wtedy poznaliśmy Jego największe marzenie. Piotrek, pragnie dostać laptopa wraz z dostępem do Internetu, bezprzewodową myszką,  głośnikami, kierownicą do gier i drukarką laserową. Laptop otworzy mu okno na świat. Pozwoli na kontakty z przyjaciółmi rodziną. Kierownica do gier zaś sprawi, że będzie mógł przenieść się w  wirtualną przestrzeń wyścigów samochodowych.  Wierzymy, że wkrótce uda się nam spełnić to marzenie.

Osoby chętnie do pomocy przy spełnieniu tego marzenia, proszę o kontakt ze mną na numer  694-619-312 lub kontakt drogą mailową aneta.l@op.pl