Moim marzeniem jest:
spełnienie marzenia
2009-12-13
Kolejny raz przemierzyliśmy krajowa drogę numer 4. Kolejny raz poniosło nas w okolice Bochni i kolejny raz pomyślałam sobie, że bardzo lubię spełniać tam marzenia. Mam sentyment do tego miejsca, bo wiąże się to z kilkoma wcześniejszymi, przepięknymi marzeniami.
I tym razem też tak było!
Tobiasz dostał pięknego laptopa!
Nie spodziewał się naszej piątki w ogóle. Cała liczna rodzina dotrzymała sekretu i dlatego mogliśmy zobaczyć wielkie zdumione oczy i ogromny uśmiech. Od razu zaczął rozpakowywać swoje marzenia i instalować nie mniej wymarzona Fife 2010. Komputer pochłonął Go całkowicie! A rodzinę Tobiasza pochłonęła muzyka! I zaczęli wszyscy cudownie grać na różnych instrumentach od puzonu zaczynając i kończąc na saksofonie. Radości wspólnej nie było końca.
A my znów zobaczyliśmy wielki uśmiech, wielkie radosne oczy i cudowne szczęście w głosie!
Oby częściej u Tobiasz pojawiały się takie emocje! Tego Ci życzymy z całego serca!
pierwsze spotkanie
2009-10-17
Tak muzycznego pierwszego spotkania jeszcze nie przeżyłam. Było niesamowicie ! Cała rodzina przyjęła nas bardzo miło a pierwsze spotkanie przebiegało wprost rewelacyjnie. Marzyciel wraz z rodzeństwem najpierw zagrał nam na wszelakich instrumentach, potem opowiedział nam o swoim największym marzeniu, potem rodzęństwo podsunęło nam pomysł na równie muzycznego sponsora, a następnie Pani Mama powiedziała, że "warto marzyć bo marzenia się spełniają". Możecie sobie wyobrazić bardziej zaskakujące spotkanie ? :)
Już nie mogę się doczekac kolejnego spotkania z tą niesamowitą rodziną.