Moim marzeniem jest:

Meble z szafą rogową

Ola, 10 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Katowice

Status marzenia: spełnione

pierwsze spotkanie

2007-04-06

W zimne piątkowe południe dojechaliśmy do Gołonoga- miejscu gdzie mieszka nasza dziesięcioletnia marzycielka Ola. Przywitaliśmy się z radosną i nieco wystraszoną dziewczynką i wręczyliśmy jej lodołamacz w postaci lalki Polly. Po rozpakowaniu prezentu wolontariuszki przyłączyły się do zabawy z marzycielką. Ciekawostką okazał się różowy laleczkowy telefon komórkowy. W czasie zabawy rozmawialiśmy z Aleksandrą o jej zainteresowaniach, m.in. o bajce Witch; i serialu "Pierwsza miłość", w którym występują jej ulubieńcy tj. Mandaryna i Łukasz Płoszajski. W końcu nadszedł czas na poznanie marzenia. Życzeniem dziewczynki okazały się meble z zielonymi dodatkami. Jak się okazało Aleksandra była doskonale przygotowana i zaprezentowała nam swoje marzenie w katalogu sklepu IKEA. Najbardziej zależy jej na dużej narożnej szafie, w której mogłaby przechowywać swoje sukieneczki. Następnie wypełniliśmy Rodzinny Pakiet Marzenia i rozmawiając z Mamą skosztowaliśmy smacznego sernika. Przed wyjściem zrobiliśmy jeszcze kilka ostatnich zdjęć bawiącej się marzycielce i pożegnaliśmy się z rodziną. 

inne

2007-08-25

Było sierpniowe, ciepłe przedpołudnie kiedy dotarliśmy do domu Marzycielki - Oli. Chłopców czekały bardzo ciężkie chwile. Musieli wnieść w wąskiej, krętej klatce schodowej zieloną wersalkę na trzecie piętro. Parę minut później dotarły meble. Chłopcy po raz kolejny musieli wnosić ciężkie paczki. Również z tym zadaniem poradzili sobie znakomicie. Po krótkim odpoczynku zabrali się do składania szafy narożnej - głównego marzenia Oli. Kiedy szafa stała już na miejscu przystąpiliśmy do ustawiania reszty mebli: komody, regału i wersalki. Później pozostały nam już tylko prace wykończeniowe. Do sufitu przykręciliśmy duży, kulisty żyrandol z kolorowymi koraliczkami, a na biurku postawiliśmy zieloną lampkę. Na podłodze położyliśmy zielony chodniczek, a wersalkę ozdobiliśmy zielonymi poduszkami i seledynowym pledzikiem. Na biurku i komodzie ustawiliśmy kolorowe świeczniki z zapachowymi świeczkami oraz ramkę ze zdjęciem Oli. Koło okna powiesiliśmy tekstylny, przenośny organizer w kolorze zielonym oczywiście. Na kanapie położyliśmy gadżety z Witch. Wśród nich znalazła się torba, dwie torebki, portfel i koszulka. Wszystko z wizerunkami postaci z ulubionej kreskówki Oli. Po pospiesznie wykonanych porządkach czekaliśmy już tylko na bohaterkę tego po południa. W międzyczasie częstowaliśmy się wypiekami mamy Oli, a także piliśmy soki i wody kupione przez brata Oli - Gracjana. 
Gdy na miejsce przybyła Marzycielka wszystko było gotowe. Ola sprawiała wrażenie zachwyconej swoim nowym, zielonym królestwem. Najbardziej podobała jej się szafa, stwierdziła, ze będzie się w niej chować J . Z radością patrzyliśmy jak rozgląda się i podziwia nowy wystrój pokoju. Pozostawione przez nas gadżety z Witch przypadły jej do gustu. Po krótkiej rozmowie i sesji fotograficznej opuściliśmy dom szczęśliwej i rozpromienionej Marzycielki.