Moim marzeniem jest:

Odwiedzić Park Asteriksa i Obeliksa

Andrzej, 12 lat

Kategoria: zobaczyć

Oddział: Warszawa

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Dzień Dziecka z 1% - logo

pierwsze spotkanie

2009-09-19

Pierwsze spotkanie z naszym nowym marzycielem odbyło się w jego rodzinnym domu w Grodzisku Mazowieckim. Lubie odwiedzać marzycieli w domu, ponieważ uważam, że domu bardzo dużo mówi o gospodażach. A dom Andrzeja mówił bardzo wiele... obrazy na ścianach wykonane własnoręcznie przez mieszkańców (mamę i młodszą siostrę marzyciela Magdę), świadczyły o ich wrażliwych, artystycznych duszach. Gitara, świadczyła o muzykalności, i ten zapach... ślicznych zapach świerzo upieczonego ciasta... o niezwykłej gościnności. Przywitaliśmy się w bardzo dobrych nastrojach, przełamaliśmy pierwsze lody przy pysznym cieście i ciepłym kompocie i zabrałyśmy się do marzeń. Andrzej marzył już od dziecka, o różnych rzeczach... jednak musiał powiedzieć nam jedno... to najważniejsze. I okazało się że to nie jest łatwe. Wkońcu po dłuuugich naradach zdecydował się na spełnienie marzenia, które na zawsze pozostanie mu w pamięci... jest to wyjazd w miejsce które będzie przypominału mu dzieciństwo. Jest to odwiedzenie Parku Asteriksa i Obeliksa, które znajduję się we Francji. Prześledziliśmy mapę, znaleźniśmy Francję i już wyruszyliśmy w pierwszą wspólną podróż (palcem po mapie ale i tak to było to bardzo miłe). Widziałam w oczach Andrzeja, że podjął słuszną decyzję i już nie może się doczekać.
Czas szybko leciał i nie okrywam, że troszkę się zasiedziałyśmy. Wizytę tą wspominam jako bardzo sympatyczną, nie tylko z względu na niezwykłe marzenie Andrzeja, ale również ze względu na cudnownych, bardzo gościnncych domowników.

 


Prosimy o pomoc w realizacji marzenia Andrzeja, kierując do oddziały warszawskiego FMM,

lub kontakt z wolontariuszem pod nr tel 600 156 113 lub mailem : dorota.dziemdziela@gmail.com


 

inne

0000-00-00

 On a vu Andrzej pour la première fois dans sa maison á Grodzisk Mazowiecki (Pologne). La famille d’Andrzej etait vraiment gentille avec nous, sa mère nous a proposé un gâteau délicieux avec du jus de fruits. Au début Andrzej etait un peu timide, mais au cours du temps il s’est ouvert et on pouvait enfin parler des choses les plus importantes ce jour-lá – des rêves.
Andrzej en a eu beaucoup, malheuresement on n’a pas pu réaliser tous. Il fallait choisir un. Une tâche difficile, même pour un adulte. Mais Andrzej l’a fait. Il a trouvé une place où il voudrait passer quelques jours en jouant, riant et oubliant les jours sombres de sa maladie. Cette place magique se trouve en France, près de Paris – Parc Astérix. Après avoir connu le rêve, on a decidé á commencer notre voyage par rechercher Paris sur une carte. Et après… Il arrivera le temps pour une vraie aventure! 
Toi aussi, tu peux aider Andrzej á réaliser son rêve! 
Contactez-nous: isula@poczta.fm
  0048 – 501679682


 

spełnienie marzenia

2010-06-30

Wakacje oficjalnie rozpoczęte, zatem czas wyruszać w świat! Wakacje to czas podróży, nowych wyzwań oraz przygód. Dla naszych Marzycieli jest to także czas, kiedy spełniają się ich najskrytsze marzenia, głównie te o dalekich wycieczkach, wyprawach w nieznane.

Już pierwszego dnia po zakończeniu roku szkolnego w wymarzoną podróż wyrusza Andrzej, nasz 13-letni podopieczny. Celem naszej wyprawy jest położony pod Paryżem niezwykły Park Asterixa – miejsce pełne rozmaitych atrakcji, gdzie nie sposób się nudzić.

Nasza wyprawa rozpoczyna się na warszawskim lotnisku Okęcie, skąd odlatuje samolot do Paryża. Cała rodzina po raz pierwszy będzie miała okazję podróżować tym środkiem transportu, dlatego przede wszystkim Andrzej wraz z młodszą siostrą Magdą obserwują wszystko wokół z wielkim zainteresowaniem. Na szczęście mimo tak „gorącej” daty, jak pierwszy dzień wakacji, tłumów na lotnisku nie ma, a samolot wyrusza o właściwej godzinie. Po 2 godzinach lotu znaleźliśmy się w Paryżu i wynajętym samochodem udaliśmy się do hotelu. Za oknami powoli zapadał zmrok, jednak ani Andrzej, ani Jego rodzina nie odczuwali zmęczenia, w związku z tym postanowiliśmy udać się jeszcze na krótki spacer po okolicy.

Następnego dnia Andrzej już nie mógł się doczekać momentu, w którym będzie mógł wreszcie przekroczyć bramy wymarzonego Parku rozrywki, dlatego też chwilę po śniadaniu udaliśmy się w drogę. Po kilku minutach podróży znaleźliśmy się w miejscu, o którym marzył nasz podopieczny. Niestety, wraz z nami tego dnia park postanowiło odwiedzić co najmniej pół Francji. Jednak realizacji marzeń nie mogą zakłócić tłumy ani kolejki, ponieważ musi to być czas wyjątkowy dla Marzyciela – dzięki uprzejmości i zrozumieniu obsługi Parku Andrzej otrzymał specjalną kartę, dzięki której mógł poczuć się jak VIP i korzystać ze wszystkich parkowych atrakcji bez konieczności oczekiwania w długich kolejkach. Mimo ogromnego upału wszyscy bawiliśmy się świetnie – Park Asterixa znany jest przede wszystkim z kolejek górskich, które związane są z wodą, dzięki czemu palące słońce nie przeszkadzało nam zbytnio w zwiedzaniu ogromnego kompleksu. Andrzej doskonale odnalazł się w roli przewodnika – dokładnie obserwował mapę i starał się nie pominąć żadnej atrakcji! Jedną z nich był pokaz z udziałem delfinów, którym wszyscy zazdrościliśmy możliwości pluskania się w chłodnej wodzie.

Po całym dniu spędzonym na rozrywce, przyszedł czas na odpoczynek. Drugiego dnia naszej wycieczki postanowiliśmy odwiedzić Paryż. Głównym punktem programu była oczywiście Wieża Eiffel’a, na którą udaliśmy się od razu po przyjeździe do stolicy. Widok ze szczytu wieży zapierał dech w piersiach, u naszych stóp leżał cały Paryż, który mogliśmy podziwiać z odpowiedniej wysokości. Następną atrakcją był rejs statkiem po Sekwanie – idealny sposób na zwiedzenie miasta, gdy czasu jest niewiele. Na samym końcu natomiast odwiedziliśmy Katedrę Notre-Dame, która zrobiła ogromne wrażenie na rodzicach Andrzeja.

Trzeciego dnia wróciliśmy do Parku Asterixa, aby ponownie spotkać bohaterów ulubionego komiksu naszego Marzyciela. I tym razem nie sposób było się nudzić. Mimo że już pierwszego dnia Andrzejowi udało się wypróbować wszystkie atrakcje, z chęcią wracał na te, które spodobały mu się najbardziej. Tego dnia przyszedł również czas na zakup pamiątek, których szeroki wybór oferowały bardzo kolorowe sklepy – jak nietrudno się domyślić decyzja, które z zabawek wybrać do łatwych nie należała. Jednak zarówno Andrzej, jak i Magda bardzo dobrze sobie poradzili i już po kilkunastu minutach wybrali sobie pamiątki. I tak oto trzeci dzień wycieczki dobiegł końca.

Wieczorem nadszedł czas pakowania i wspominania chwil spędzonych we Francji. Andrzej z uśmiechem na twarzy wracał w myślach do momentów świetnej zabawy w Parku Asterixa i marzył o kolejnych wyprawach, być może nawet o powrocie do Francji? Kto wie, czy za rok, może kilka lat nie powtórzy wycieczki do parku rozrywki?

Niestety wszystko co dobre zbyt szybko się kończy – również na nas przyszedł czas, czas powrotu do Polski. Jednak Andrzej, zapytany o to, czy w ciągu tych kilku dni spełniło się Jego marzenie bez wahania odrzekł, że tak. Mam nadzieję, że ten wyjazd pozostanie na długo w pamięci Andrzeja i całej Jego rodziny i zachęci do kolejnych, coraz bardziej śmiałych marzeń.