Moim marzeniem jest:
inne
2007-08-05
W niedzielę w samo południe spotkałyśmy się z Natalką, jej siostrą Małgosią, rodzicami i dziadkami w ranczo u Pana Janusza Kojrysa w Olsztynie. Już dojazd na miejsce dostarczył nam nie lada emocji, gdyż okazało się że z sąsiedniej stadniny uciekło kilka rumaków i beztrosko galopowały ulicą prosto na nas. Uff.. Na miejscu okazało że, specjalnie przygotowany dla Natalii biały koń już na nią czeka osiodłany i gotowy do drogi. Dziewczynki przebrały się w stroje księżniczek, nie zabrakło nawet czarodziejskiej różdżki i korony! Natalia nic a nic nie bała się konia, od razu dzielnie usadowiła się na grzbiecie poczciwej Galiny, jakby tajniki jazdy konnej znała od dawna. Treserka Marlena pokazała jej jak należy trzymać lejce, Natalia pozowała do zdjęć i tak rozpoczęła się przejażdżka po lesie. Za Natalią podążyliśmy i my, ale na własnych nogach. Trochę trudno było nadążyć nam za rumakiem i małą amazonką i trochę się zziajaliśmy. Po dotarciu do wzgórza w lesie przyszła kolej na zamianę, teraz Małgosia dosiadła Galiny a Natalia dzielnie prowadziła konia za lejce jak przystało na początkującą treserkę koni. W drodze powrotne Natalia opanowała nawet sztukę przyspieszania tempa, i "hamowania" Galiny. Robiąc postępy w takim tempie Natalii niestraszne będą niedługo galop i skoki przez przeszkody!!! Czas szybko mijał a na nas w stadninie czekały jeszcze różne atrakcje. Po przejażdżce posililiśmy się tortem ale Natalię cały czas jakaś tajemnicza siła ciągnęła do ukochanych koni. Udało nam się zobaczyć, a Natalii nawet spróbować, jak czyści się konikom sierść a nawet kopyta. Jeszcze spacer po stajni z głaskaniem wszystkim wystających końskich głów i powoli trzeba było zbierać się w drogę powrotną. Na zakończenie emocjonującej wizyty Natalia otrzymała od nas Dyplom Marzycielki i encyklopedię wiedzy o koniach. To na pewno nie ostatnie spotkanie naszej Marzycielki z tymi pięknymi zwierzętami, takiej pasji nie da się zlekceważyć!!!
pierwsze spotkanie
2007-06-19
Ciepłego czerwcowego popołudnia wybrałyśmy się w odwiedziny do dwóch Marzycielek: Natalii i Dominiki. Dziewczynki są koleżankami z jednej sali Oddziału Hematologii i Onkologii Dziecięcej olsztyńskiego Szpitala Dziecięcego.
Pomimo długiego pobytu w szpitalu Natalia okazała się bardzo radosną i energiczną dziewczynką. Na widok balonów i lodołamacza na jej buzi od razu pojawił się szeroki uśmiech. Natychmiast też awansowałyśmy na „ciocie” i lody zostały przełamane. Natalii spodobał się nasz prezent – Wielka księga zwierząt. Wspólnie przejrzałyśmy książkę wynajdując co ciekawsze okazy. Okazało się, że Natalia wie już mnóstwo na temat zwierząt a najbardziej uwielbia konie. Interesuje ją wszystko związane z tymi pięknymi zwierzętami. Nie musiałyśmy długo czekać na ujawnienie marzenia, szybko okazało się, że Natalia marzy o PRZEJAŻCCE NA BIAŁYM KONIU. Wspólnymi siłami narysowałyśmy białego rumaka, którego można podziwiać na zdjęciach. Nad marzeniem rezerwowym Natalia musiała chwilę pomyśleć ale odrzuciła wszelkie atrakcje i wybrała BYCIE TRESERKĄ KONI PRZEZ 1 DZIEŃ. Dobrze, że skończyło się na dwóch marzeniach bo trzecim byłby zapewne KOŃ we własnej osobie, co niekoniecznie musiałoby uradować rodziców :)
Tak więc zaczynamy działać, szukamy sympatycznego białego rumaka! Jak tylko wyjdziesz ze szpitala Natalio czekają Cię nie lada atrakcje!