Moim marzeniem jest:

laptop

Łukasz , 9 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Kraków

Status marzenia: spełnione

pierwsze spotkanie

2009-09-08

8 września znaleźliśmy się w Ludźmierzu. Jest tam Sanktuarium Maryjne - cel wielu pielgrzymek i miejsce niezapomnianych uroczystości. Ale przede wszystkim mieszka tam nasz nowy Marzyciel - Łukasz. Jest to 9-letni, sympatyczny, uśmiechnięty sportowiec. Musicie uwierzyć na słow... jest niesamowity ! Zajmuje sie młodszą siostrą, kibicuje starszej siostrze, pomaga w domu, dobrze się uczy, jest rezolutny i marzy... ! Łukasz nie chciał nam poprostu powiedzieć o swoim marzeniu, wymyślił dla nas zagadke. Narysował to o czym najbardziej marzy i prosił abyśmy zgadywali. I udało się... bo wielu próbach wkońcu odgadliśmy. Łukasz marzy bowiem o LAPTOPIE. Laptop ma pomóc zabić nudę, bo Łukasz większość czasu spędza w domu lub w szpitalu, ale obiecał, że uczyć też się na nim będzie. Postaramy się więc spełnić Łukaszowe marzenie. 

 

Wszystkie osoby chętne do pomocy w realizacji owego marzenia, prosimy o kontakt na podany poniżej adres: 
ela.wrobel@mammarzenie.org 

 

spełnienie marzenia

2009-10-16



Pogodny ładny dzień, pomieszanie jesieni z zimą. Dostojne piękne Tatry są ośnieżone, trochę w słońcu i ze szczytami w chmurach. W ten piękny dzień nie jedziemy jednak w góry, tylko do Ludźmierza do naszego Marzyciela Łukasza. Radość tego spotkania jest jeszcze większa, bowiem Łukasz w tym dniu ma swoje urodziny.
Przez chwile podziwiamy zimową aurę. Już czas przywitać się z Marzycielem i rodziną. Łukasz wita nas uśmiechem i chyba z lekkim niedowierzaniem, że jesteśmy z wymarzonym laptopem i to w dniu urodzin. Laptop wywołuje radość, tak samo jak torba i myszka. Wszystko podłączone, ale coś jeszcze zostało. Łukasz wyciąga z siatki kolejną niespodziankę. Po raz kolejny pojawia się uśmiech. „Mamo! Mamo! Patrz! FIFA 10!”- biegnie do kuchni pochwalić się nową grą. Instalacja gry trwa, trwa i trwa. Nie możemy się doczekać. Żartujemy, piłkarze strasznie się ociągają w szatni. Teraz pojawia się Mama niosąca tort. Śpiewamy Łukaszowi „Sto lat”. Jest zaskoczony i chyba trochę zdziwiony. Apetyt dopisuje, tak jak dobry humor i uśmiech. Koniec instalacji i wreszcie można rozegrać pierwszy mecz na nowym laptopie. Spotkały się dwie hiszpańskie drużyny FC Barcelona i Real Madryt. Łukasz kibicuje, a właściwie jest piłkarzem Barcelony. Pierwszy gol, niestety dla przeciwników. W końcu pierwszy gol dla nas, z karnego. Mecz komentuje Dariusz Szpakowski, ale nie widzi tego co się dzieje w Ludźmierzu. A tutaj zabawa na całego. Meksykańska fala najbardziej bawi młodszą siostrzyczkę Julkę. Mecz dobiega końca tak jak nasz pobyt u Łukasza. Wygrywa Barca czyli Łukasz 2:1. Jak to zwykle bywa, miłe chwile mijają za szybko. Czas się pożegnać i wracać do Krakowa. Ostatnie spojrzenie na zimowe Podhale i ruszamy. Domyślamy się tylko, że Łukasz rozgrywa kolejny i pewnie nie ostatni w tym dniu mecz. Trzymamy kciuki za wygraną Łukasza.