Moim marzeniem jest:
Pan Michał Sosnowski
inne
2008-11-22
Dominik marzył o tym, by zostać operatorem koparki. Postanowiliśmy spełnić to marzenie w dwóch etapach. Pierwszym była wizyta na prawdziwej budowie w dn. 13.11.2008. Po przyjeździe Dominik został powitany przez inspektora BHP. Dostał kask i kamizelkę, jak na prawdziwą budowę przystało i trochę speszony pojechał na plac budowy. Początkowo onieśmielały go wielkie wozidło czy koparka, które czekały w pełnej gotowości na jego przybycie. Pojeździliśmy wiec dookoła placu budowy by powoli się oswoić. I tu Dominik odkrył swoje powołanie ;) Taczka z piaskiem tak go zafascynowała, że nie chciał jej zostawić choć na chwilę i niewiele brakowało aby stała się głównym punktem programu. Udało się nam również wsadzić Dominika wraz z jego wózkiem na wózek nożycowy . Świetny transport na budowie ;)- którym Dominik kontynuował zwiedzanie budowy już z wysokości. Z wózka nożycowego był już tylko krok do koparki która tak początkowo onieśmielała Dominika. Dominik został usadowiony w szoferce koparki gdzie własnoręcznie ją uruchomił, co oczywiście sprawiło mu wiele radości.
Na koniec firma, Wakoz , która pomagała w realizacji marzenia przygotowała kilka gadżetów dla Dominika, w tym kalendarz i foldery. Wszystko z koparkami i innymi maszynami a także modele-zabawki maszyn budowlanych. Wszystko tak zachwyciło Dominika ze nie chciał wypuścić folderów z rąk nawet przy wsiadaniu do samochodu i powrocie do domu. Trzeba przyznać ze pracownicy firmy Wakoz bardzo zaangażowali się w realizacjię tego marzenia. Drugi etap marzenia miał miejsce 22.11.2008 w siedzibie firmy Ramirent.
Powitał nas dość mroźny dzień ale to nie stanowiło żadnej przeszkody dla Dominika. W wypożyczalni sprzętu budowlanego Ramirent na naszego marzyciela czekał plac z maszynami. Była miniładowarka , minikoparka , wózek widłowy a nawet kosiarka. Każdy sprzęt był uruchamiany a Dominik sam po krótkim przeszkoleniu przez pracownika firmy Ramirent ,rozpoczął sprawdzanie stanu narzędzi roboczych powyższych maszy . I zaczęło się: łyżka w górę i w dół, klakson, skręt kół. Uśmiech nie znikał z twarzy chłopca. Ciężko było namówić go na założenie rękawiczek - bo wiązało się to z koniecznością przerwania pracy. Dominik był zafascynowany maszynami, które w przeciwieństwie do tych widzianych na placu budowy były mniejszego rozmiaru i do których mógł być swobodnie wsadzany przez niezastąpionego dziadka. Tego dnia towarzyszyła nam kamera Telewizji Polskiej a krótki reportaż mogliśmy zobaczyć tego samego dnia w Teleexpresie i lokalnym wydaniu Panorany. Firma Ramirent przygotowała dla Dominika drobne upominki między innymi plecak, z którego chłopiec cieszył się najbardziej.
Musimy tutaj wspomnieć o jeszcze jednym upominku dla chłopca przygotowanym przez firmę Volvo - maszyny budowlane. Wykorzystując nasze tajne znajomości zwróciłyśmy się do firmy Volvo z prośbą o przesłanie Dominikowi prospektów z maszynami, kalendarza i innych gadżetów związanych z maszynami budowlanymi. Taką przesyłkę Dominik otrzymał - ku wielkiemu zdziwieniu i radości. Dziękujemy Panu Tomaszowi Jakubikowi z firmy Volvo oraz firmie Ramirent S.A. za pomoc w spełnieniu marzenia Dominika.
pierwsze spotkanie
2008-11-04
4 listopada 2008 odwiedziłyśmy z Ewą - Dominika w jego mieszkaniu w Olsztynie. Przywiatał nas roześmiany marzyciel , mama oraz urocza siostrzyczka Gabrysia. Lodołamaczem był zestaw zwierzątek gospodarskich, które można dowolnie ustawiać na planszy i budować swoje małe gospodarstwo. Dominik był bardzo zadowolony z naszej wizyty i w ciągu krótkiej chwili chciał się pochwalić fantastycznym zestawem do domowej rehabilitacji, książkami, komputerem oraz butami do ćwiczeń.
Mama Danusia dużo nam opowiadała o zainteresowaniach synka np.oglądanie zdjęć w albumie, czytanie książek ,a największą pasją jest sprzęt budowlany, a w szczególności koparki .Gdy chodzą z dziadkiem na spacery, to oglądają je podczas pracy.
Marzeniem Dominika jest poczuć się jak prawdziwy operator koparki, ogromną łyżką załadować piasek na budowę np. placu zabaw dla dzieci. To marzenie musi być spełnione w obecności kochanego Dziadka.