Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2009-08-28
‘…Wyciągnij dłonie i chwyć marzenie …’ Bajm
W ostatnie sierpniowo-piątkowe popołudnie poznałyśmy z Donatą naszego nowego Marzyciela, Michała. Chłopiec o czarującym uśmiechu i wielkiej pasji rysowniczo-projektanckiej, w przyszłości zamierza zadbać o stroje wszystkich dam, jako projektant mody. Uwielbia zarówno rysować, jak i malować, dlatego na prośbę o zobrazowanie własnego marzenia nie musiałyśmy go prosić. Michał posługuje się skutecznie zarówno ołówkiem, kredkami jak i farbami.
Michał marzy o umeblowaniu jego własnego pokoju. Chciałby aby znalazły się w nim: meblościanka z biurkiem i wieloma półkami, by mógł układać na nich swoje kolekcje figurek, filmów i gier komputerowych. Do tego stolik z czterema krzesłami z miękkim oparciem i dywan. I oczywiście łóżko-tapczanik, a także dywan, koniecznie kwadratowy i w kwiatki lub listki. Wszystko najlepiej w kolorze niebieskim lub jasnym granatowym. Nasz marzyciel chciałby także żyrandol w kształcie steru żeglarskiego.
Nie zwlekaj pomóż nam spełnić marzenie Michała. Zadzwoń do Kingi 500 626 973.
spełnienie marzenia
2010-04-10
Dzień pierwszy, sobota
10 kwietnia podarowaliśmy kolejny uśmiech naszemu marzycielowi. Wszystko zaczęło się od wywiadu jaki Michał udzielił do lokalnej gazety, był tym bardzo podekscytowany i zestresowany. Pani dziennikarka zdradziła nam, że chłopak jak na pierwszy raz był bardzo dzielny.
Następnie z lekkim opóźnieniem wolontariusze dotarli wraz z częścią mebli do domu Michała. W pokoju zapanował wielki chaos, każdy chciał coś robić i mieć udział w tworzeniu pokoju marzeń. Nagle pomieszczenie było nie do przejścia: jedni zawieszali oświetlenie, inni składali szafkę nocną, stolik a niektórzy byli fotoreporterami. Na koniec sobotniego dnia okazało się, iż meblościanka nie dojedzie na czas, a roleta, wymarzona przez Michała została źle skrojona. Umówiliśmy się z Michałem i jego rodziną, że przyjedziemy następnego dnia dokończyć dzieła.
Dzień drugi, niedziela
Zmierzając do domu Michała rozdzwonił się telefon, przerażony marzyciel mówi, że nie ma instrukcji obsługi przy meblościance, którą firma dostarczyła poprzedniego dnia wieczorem. Gdy dotarliśmy na miejsce, szybkie i nerwowe poszukiwania i rozczarowanie, gdyż okazuje się, iż instrukcji nie ma, ale chłopcy nie poddali się i zgodnym chórem powiedzieli, że poradzą sobie bez wskazówek producenta. Michał był tak podekscytowany, że nie wiedział czy przyglądać się, czy pomagać chłopakom, więc na zmianę trochę pomagał, trochę fotografował. A mama zadbała o nasze żołądki przygotowując kanapki i inne pyszności.
Po kilku godzinach zmagań z źle wywierconymi dziurkami w półkach, brakiem wskazówek producenta, metodą prób i błędów, mogliśmy podziwiać złożoną meblościanką. Kiedy trwały jeszcze ostatnie prace, Michał już przynosił swoje figurki i ustawiał na półkach. Na koniec pozostało jeszcze rozłożenie wielkiego dywanu. Oczywiście każdy miał na niego inną koncepcję, ale ostatecznie to pokój Michała i on zadecydował jak dywan będzie ułożony.
Wielkie szczęście i radość gościła na twarzy naszego Marzyciela, który przez te dwa dni naszej wizyty zajmował się dodatkami. Na każdym kroku pokazując i udowadniając, iż ma pomysł na swój pokój i niekoniecznie jest ona spójny z pomysłem naszej architektki wnętrz.
Michale, życzymy Ci, abyś w swoim życiu zawsze był taki konsekwentny i dażący do celów, które sobie stawiasz zarówno tych małych jak i tych dużych.
Michale:
„Nigdy nie przestawaj marzyć”
podziękowania
2010-04-10
Serdecznie dziękujemy:
pracownikom Deutsche Banku, za przekazanie pieniążków, które przeznaczyliśmy na zakup mebelków do pokoju Michała.
Z serca płynące podziękowania firmie Aldex, która przekazała oświetlenie do pokoju naszego Marzyciela.
Pani Katarzynie Skarbek za projekt pokoju i opiekę aranżacyjną projektowanej przestrzeni.
A także firmie transportowej JET- PROVIDE MARIUSZA TOWALSKIEGO, która bezpłatnie i bardzo punktualnie przetransportowała meble do domu naszego marzyciela.