Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2009-07-08
Kiedy wybierałyśmy się do Kuby, zastanawiałyśmy się, o czym może marzyć taki chłopiec, jak on. Z otrzymanych informacji wiedziałyśmy, że wielką jego wielką pasją są dinozaury i gry planszowe. Podczas wizyty zaobserwowałyśmy także, że do ulubionych zabaw zalicza się również układanie różnorakich puzzli, nawet tych bardzo skomplikowanych. Kuba lubi także spędzać czas oglądając bajki, szczególnie Batmana. Niestety, kiedy pierwszy raz zapytałyśmy chłopca, co jest jego największym marzeniem, nie udało nam się uzyskać odpowiedzi. Dlatego postanowiłyśmy dać mu trochę czasu na przemyślenie sprawy i umówiłyśmy się na ponowną wizytę.
inne
2009-07-30
W społeczne przedpołudnie, kiedy wraz z Magdą udałyśmy się w odwiedziny do Kuby, zastałyśmy go w bardzo dobrym humorze, spacerującego z mamą i ulubionym misiem po korytarzu. Gdy weszliśmy do sali zobaczyłyśmy nowe dzieło Kuby – już prawie ułożone piękne wieloelementowe puzzle. Chłopiec nie marnował czasu od poprzedniej wizyty, bo jak się okazało, przemyślał to i owo, a na pytanie, jakie jest jego marzenie, odpowiedział, że chciałby mieć laptop z dostępem do Internetu. Mógłby na nim grać, oglądać bajki, a nawet rysować, gdyż to zajęcie także sprawia Kubie wielką radość.
inne
2009-09-04
W piątkowe deszczowe popołudnie wraz z Moniką i Bartkiem wybraliśmy się do naszego 8-letniego Marzyciela, by spełnić jego największe marzenie – laptop z dostępem do Internetu. Kuba nie mógł się nas doczekać już od samego rana. Niewiele brakowało, a cierpliwość Marzyciela wystawilibyśmy na jeszcze większą próbę. A wszystko przez to, że nasza orientacja w terenie okazała się niewystarczająco dobra… :-)
Nasz Marzyciel wraz ze swoim młodszym bratem, Patrykiem, z niecierpliwością czekali na nas w domu, w Rzeczycy. Kuba tego dnia był bardzo rozmowny i dopisywał mu świetny humor. Ale kto nie cieszyłby się na myśl, że za kilka chwil otrzyma swój wymarzony laptop?
Nie chcąc dłużej trzymać Kuby w niepewności, od razu po naszym przyjeździe wręczyliśmy mu pięknie zapakowany karton, w którym znajdował się komputer. Karton został momentalnie rozpakowany przez naszego Marzyciela, a jego zawartość w mgnieniu oka podłączona do sieci. Minęło zaledwie kilka chwil, jak na nowym komputerze została zainstalowana pierwsza gra – oczywiście trzeba było sprawdzić, czy nowa gra działa bez zarzutów na nowym laptopie J Wraz z Kubą sprawdziliśmy także kamerkę i zrobiliśmy jemu i jego bratu Patrykowi wspólne zdjęcie, a także nakręciliśmy krótki film. Kuba nie zdążył nacieszyć się grą i kamerką, kiedy wręczyliśmy mu kolejne odsłony jego marzenia – plecak na laptopa i … drukarkę! Po podłączeniu, oczywiście i drukarkę trzeba było sprawdzić – na życzenie Kuby wydrukowaliśmy jego pierwsze zdjęcia z nowego laptopa.
Kiedy wyjeżdżaliśmy wręczyliśmy Kubie dyplom Marzyciela, upamiętniający spełnienie jego marzenia. To był wspaniały dzień i na pewno na długo pozostanie w pamięci Kuby, a także i naszej.