Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2009-07-19
W niedzielne deszczowe przedpołudnie wyruszyliśmy do miejscowości o pięknej nazwie Królowa Polski na spotkanie z naszym Marzycielem Kamilem. Im bliżej byliśmy miejsca spotkania tym mniej było deszczu, a w trakcie wizyty słońce w końcu przedarło się przez chmury.
Kiedy dojechaliśmy na miejsce Marzyciel czekał już na nas wraz z młodszym bratem Mateuszem, Mamą i Tatą.
Szybko nawiązaliśmy kontakt z całą Rodziną. Opowiadali nam o sobie, o pracy, codziennym życiu, zainteresowaniach i psotach obu chłopców.
Dowiedzieliśmy się, że Kamil interesuje się matematyką (osiąga nawet sukcesy w tej dziedzinie), telefonami, uwielbia układać puzzle (krajobraz z 2000 elementów to dla niego błahostka). Lubi też układać klocki lego, dlatego też lodołamacz – lego technic ( dla nas koszmarnie trudny) został przyjęty z błyskiem w oku. Zanim wyjechaliśmy większa część skomplikowanej ciężarówki była już złożona.
Do rozmowy z nami był doskonale przygotowany – bez najmniejszego wahania odpowiedział na pytanie o największe marzenie.. jest nim otrzymanie telefonu Sony Ericson Xperia X1- koniecznie w wersji czarnej- dla prawdziwego mężczyzny. Od dłuższego już czasu wzdychał do niego, oglądając zdjęcia i opisy możliwości technicznych telefonu w Internecie..
Czas spędzony z przemiłą Rodziną Kamila, wypełniony rozmową upłynął niepostrzeżenie i trzeba była wracać do Krakowa.
Mamy nadzieję, że szybko znów wyruszymy w drogę do Królowej Polski, by wręczyć naszemu Marzycielowi wyśniony telefon.
spełnienie marzenia
2009-09-13
W niedzielne, deszczowe popołudnie zastaliśmy Kamila przed telewizorem. Oglądał film, jak gdyby nigdy nic. Rodzice dochowali marzeniowej tajemnicy zdawkowo uprzedzając: będą goście…
Gdzieżby chłopiec się spodziewał, że oto dziś właśnie weźmie do ręki swój wymarzony, wytęskniony telefon?
Ale od początku. Gdy nas Kamil zobaczył w progu, zaniemówił.. Balony, pakunki, wśród nich jeden najważniejszy. Nieśmiale się uśmiechając odebrał zielone pudełeczko. Coraz większe oczy. Porozumiewawcze spojrzenie w stronę mamy. I jest. Czarny, błyszczący, jeszcze pachnący nowością telefon – Sony Ericsson XPERIA X1. Taki jak miał być. Na buzi wypieki, na klawiaturze klik-klik. Niby Kamil z nami, a gdzieś obok. Tak go pochłonęła nowa zabawka. I od razu konfigurowanie, szukanie, oglądanie.. Nawet przez chwilkę pozwolił nam Kamil potrzymać to cacko. Dyplom marzyciela, zdjęcia, uśmiech coraz szerszy i szerszy.
Dziękujemy Ci Kamilku! Pięknie było z Tobą marzyć. Życzymy Ci jeszcze wielu, wielu spełnionych marzeń!
Serdecznie dziękujemy Państwu Barbarze i Michałowi Daneckim, którzy spełnili marzenie Kamilka, przeznaczając na ten cel pieniążki zebrane zamiast kwiatów na swoim ślubie. Państwu Młodym dziękujemy za inicjatywę, a Gościom za szczodre serca!