Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2006-09-29
Długo oczekiwane spotkanie z Magdą wreszcie się mogło odbyć. Naszej Marzycielce poprawiły się wartości więc mogłyśmy przyjść do Szpitala w Prokocimiu aby zadać najważniejsze pytanie.
Kiedy pojawiłyśmy się na oddziale, Magda przyjechała akurat z przepustki. Dziewczyna była chyba nieco onieśmielona naszą wizytą ale nasz lodołamacz przyjęła z uśmiechem - zaniosłyśmy jej album o kotach, wiedząc, że Magda jest ich miłośniczką. Mama i siostra pomagały nam podtrzymać konwersację.
Rozmawiałyśmy o ulubionych kotach, przez przypadek dowiedziałyśmy się o jej talencie plastycznym (chyba będziemy mieli pomoc w lepieniu aniołków ;-)
Magda zdecydowanie wypowiedziała swoje marzenie: bardzo chciałaby mieć psa. Ma to być szczeniak rasy basset hound, chłopczyk. Cudowne marzenie, cudowne to pieski!
Trzeba działać! Już wpisałam w wyszukiwarkę nazwę "basset hound"...