W piątek 10 lipca, wybraliśmy się wraz z Olą i Bartkiem do naszego Marzyciela Damiana. Chłopiec ma 15 lat i jest bardzo sympatyczny. Kiedy weszliśmy do jego domu od razu przywitali nas rodzice z babcią. Obok Damiana siedział jego młodszy 4-letni brat i grał na komputerze . Był tak zafascynowany grą, ze wogóle nie zwracał uwagi na to, co się dookoła niego dzieje. Wołaliśmy go, zaczepialiśmy ale nic to nie dało, tylko czasem spoglądał na nas spod oka :)

Nasz marzyciel jest bardzo otwartym dzieckiem. Od razu zaczęliśmy z nim rozmawiać, atmosfera była bardzo przyjemna i miła.
Po krótkiej pogawędce, dowiedzieliśmy się od Damiana, że jego największym marzeniem jest nowy wystrój pokoju. Chłopiec ma bardzo przestronny pokój , więc można będzie użyć wyobraźni aby uczynić go takim jakim sobie go wymyślił Damian: nowe meble i dodatki. Mamy nadzieję, że uda nam się jak najszybciej spełnić to marzenie!
 

W upalny lipcowy dzień odwiedziliśmy Damiana i jego rodzinę po to, by dokonać oficjalnej części spełnienia jego marzenia. Wymarzone meble w pokoju Damiana jakiś czas wcześniej rozłożyli nasi wolontariusze. W związku z tym to, co mieliśmy do zrobienia w czasie tego spotkania, było „lekką i przyjemną pracą”, mianowicie mieliśmy za zadanie podziwiać nowy pokój („strefę rażenia”) Damiana i wręczyć mu Dyplom Marzyciela ;-) W tak w miłej atmosferze, przy super wygodnych meblach, mogliśmy porozmawiać o zainteresowaniach i „pasjach” Damiana, tj. czytaniu lektur ;) Okazało się, że Damian i Bartek mają identyczne podejście do tej sprawy :) Po opowiedzeniu paru różnych dziwnych historii przez Bartka, ruszyliśmy w drogę do Lublina życząc Damianowi duuużo zdrowia i mając nadzieję, że nowe meble będą mu służyć latami ;-)