Moim marzeniem jest:

zwiedzić Dinozatorland

Dawidek, 7 lat

Kategoria: zobaczyć

Oddział: Warszawa

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Właściciele i pracownicy Dinozatorlandu oraz River Park.

pierwsze spotkanie

2009-07-02

Pewnego dnia wraz z Anią wybrałyśmy się w odwiedziny do pewnego chłopca o pięknym imieniu Dawid. Magicznymi sposobami zdobyłyśmy czarodziejski prezent i z duszą na ramieniu ruszyłyśmy w nadziei, że chłopiec będzie z naszej wizyty zadowolony. Nasze przeczucie nas nie zawiodło.. W drzwiach przywitało Nas dwóch przystojniaków - Dawidek i jego młodszy brat - chociaż szczerze mówiąc chłopcy wyglądają jak dwie krople wody :) Oczarowane uwodzicielskim uśmiechem i magicznymi oczami Dawidka, wraz z Anią i chłopcami rozpoczęliśmy przeglądanie Magicznej Księgi Dinozaurów, która stanowiła wspomniany na początku czarodziejski prezent. Dawidek był zachwycony - księga zawierała mnóstwo zakamarków, w których kryły się np. rzeczywistej wielkości fotografia szczęki jednego z dinozaurów. Chłopcy fotografowali się w tej wielkiej paszczy, a my wraz  z rodzicami chłopców mieliśmy godzinny seans śmiechu. Chłopiec zaskoczył nas znajomością nazw większości dinusiów  przedstawionych w książce. Szczerze mówiąc to było nam nawet nieco niezręcznie , że nasza wiedza w tym temacie jest znikoma. Patrząc na chłopca i jego uwielbienie dla dinozaurów marzenie było dla Nas oczywiste !!!

Dawidek spytany o swoje marzenie jednym tchem wykrzyczał: "DINOZATORLAND" !!! Z Anią wymownie wymieniłyśmy się spojrzeniami, gdyż doszła Nam do zapamiętania kolejna skomplikowana nazwa, po serii dziwacznych nazw dinozaurów, których uczył nas Dawidek. DINOZATORLAND - wytłumaczył nam chłopiec - to taki park ruchomych dinozaurów - gdzie oprócz znakomitej zabawy, chłopiec może się również wiele dowiedzieć o swoim pięknym hobby..
A i my po powrocie ze spotkania zaczarowane marzeniem Dawidka niezwłocznie weszłyśmy na stronę internetową parku (http://www.dinozatorland.pl/), żeby dowiedzieć się nieco więcej o tak niecodziennej pasji. Wieczorem dostałyśmy jeszcze od mamy Dawidka piękne zdjęcie, na którym dwóch archeologów (Dawidek wraz z bratem) jeszcze do późnych godzin wieczornych wykopywali ze skamieniałości szczątki dinozaurów..
Wprost nie możemy doczekać się realizacji tego cudownego marzenia :)
 
Jeśli Ciebie również wzruszyła historia pasji Dawidka i chciałbyś pomóc w jak najszybszej realizacji jego marzenia - proszę dzwoń bądź pisz do nas:
- Ania - tel. 0 515 199 622, email: anna.zorawska@mammarzenie.org
- Monika - tel. 0 504 270 792, email: m.ochrymiuk@wp.pl

inne

2009-08-18

 

Najwspanialszy, kolorowy, pełen niespodzianek, zwariowany, cudowny, wariacki, udany, głośny, pełen okrzyków radości i uśmiechu, przepełniony miłością, wesoły, pouczający, intensywny, zielony, gorący… ale też odrobinę męczący…– taki właśnie był Nasz wyjazd do Dinozatorlandu!
Dawidka i jego rodzinę poznałam dopiero w dzień wyjazdu i tak jak zapowiadały Monika z Anią, od razu zostałam oczarowana przez marzyciela i jego brata- Daniela.  Już po 15 wspólnie spędzonych minutach wiedziałam, że ten wyjazd będzie cudowny.
 
 
Na nasze nieszczęście do Dinozatorlandu postanowiliśmy dotrzeć PKP, na nieszczęście ponieważ Polskie Koleje chyba bardzo Nas nie lubią i postanowiły na siłę zepsuć nam wyjazd. Na szczęście my się nie daliśmy i po wielu przygodach najpierw w Warszawie, potem w Krakowie dotarliśmy do miejscowości Zator, miejscowości w której to mieści się wspomniany Dinozatorland- marzenie Dawidka.  Po pełnej niespodzianek podróży postanowiliśmy tego dnia już tylko iść spać. Kolejny dzień zapowiadał się bardzo intensywnie i musieliśmy być wypoczęci.
 
Następnego ranka, wreszcie, nadszedł długo wyczekiwany przez Dawidka moment- z samego rana wybraliśmy się do parku dinozaurów. Tego co się tam działo choć bardzo bym chciała nie potrafię opisać… To było coś tak niesamowitego… Dawid i jego młodszy brat z uwagą oglądali każdego z dinozaurów, z pomocą rodziców czytali informacje dotyczące każdego z nich. Kiedy każdy z 60 prehistorycznych stworów został dokładnie przez Nas zbadany wybraliśmy się do parkowego muzeum, kina 3 D oraz pobawić się na okolicznych atrakcjach… chłopcom najbardziej do gustu przypadły auta którymi jeździli wspólnie z rodzicami. Tak o to na zabawach minął nam calutki dzień, jeszcze tylko chłopcy (z nie małą pomocą mamy i taty) pobawili się w archeologów i z glinianej masy za pomocą młotka i dłuta wykopali sobie świecące w ciemności figurki dinozaurów i mogliśmy wracać do naszego domku. W końcu po następnego dnia czekała nas długa droga do domu a po wcześniejszych przygodach sami nie wiedzieliśmy czego możemy się spodziewać.
 
Tak jak myśleliśmy i tym razem PKP nas nie oszczędziło i również w podróży powrotnej nie poskąpiło nam przygód. Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło- dzięki tym problemom mogłam spędzić z tą cudowną rodziną ponad godzinę dłużej.
 
 
Dawidku życzę Ci by ten cudny uśmiech, który mogłam obserwować podczas tych trzech dni spędzonych razem z Tobą, nigdy nie schodził z Twej buzi, by Twoje ogromne oczy zawsze lśniły takim blaskiem.  Życzę Ci by nauka w szkolę którą zaraz rozpoczniesz sprawiała Ci tak samo dużo radości jak dowiadywanie się nowych rzeczy na temat dinozaurów.

Mam również nadzieję, że pamiętasz o naszej umowie… i nauczysz mnie grać na Playstacion :)