Moim marzeniem jest:

Zostać strażakiem

Filip, 7 lat

Kategoria: być

Oddział: Wrocław

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Powiatowa Komenda Straży Pożarnej w Bystrzycy Kłodzkiej

pierwsze spotkanie

2009-03-29

W słoneczne, ale wietrzne niedzielne popołudnie odwiedziliśmy naszego marzyciela w jego rodzinnej miejscowości. Filip już na nas czekał razem ze swoimi rodzicami.

Nasz Marzyciel ma 7 lat i jest bardzo rozmownym i wesołym chłopcem. Ma swojego ulubionego Misia i oczywiście nową kolekcję Ben 10’na. Bardzo lubi uczyć się na laptopie grając w różne gry edukacyjne, które przekazuje mu Pani nauczycielka. Filip jest rozsądnym chłopcem i wie, że taka zabawa przez naukę go bardzo rozwija. Dodatkowo Nasz Marzyciel uwielbia straż pożarną. Ma kilka zabawkowych wozów strażackich i innych gadżetów. Ponad to mama Filipa uszyła mu koszulę, na której przyszyła belki strażackie.
 
Największym marzeniem Filipa jest „móc chodzić”. Bardzo by chciał, tak jak jego rówieśnicy biegać, skakać, normalnie się poruszać. To marzenie jednak Filip spełnia codziennie razem ze swoimi rodzicami i Panią rehabilitantką. Codziennie ćwiczy i robi duże postępy. Wszyscy wierzymy, że już za niedługo jego największe marzenie się spełni. Natomiast chcąc mu pomóc i napełnić go radością i jeszcze większym optymizmem, że ten dzień nadejdzie jak najszybciej chcemy zrobić wszystko co w naszej mocy, żeby spełnić marzenie Filipa, które jest na drugim miejscu za „chodzeniem”, czyli „zostać strażakiem na jeden dzień”.
 

spełnienie marzenia

2009-05-21

Radość, śmiech i wzruszenie – tymi trzema słowami można by opisać dzień 21 maja 2009 r., w którym Filip został strażakiem…A wszystko zaczęło się o poranku, kiedy przesympatyczni panowie z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Powiatowej Komendy Straży Pożarnej w Bystrzycy Kłodzkiej udali się po chłopca i jego rodziców, aby potem – na sygnale – zawieźć całą trójkę do Twierdzy w Kłodzku, gdzie odbywały się ćwiczenia połączonych sił Straży Pożarnej, Policji, Wojska i Straży Granicznej. Filip oczywiście – jak na prawdziwego strażaka przystało – ubrany był w mundur strażacki, w którym było mu wprawdzie troszkę gorąco, no ale przecież Filip doskonale wie, że bycie strażakiem wcale nie jest łatwe…Chłopiec z wielkim przejęciem i zainteresowaniem obserwował akcję przeprowadzaną przez strażaków i nie trudno było domyślić się, że sam chciałby w takiej akcji uczestniczyć. Dlatego, po ćwiczeniach w Twierdzy Kłodzkiej i pysznej strażackiej grochówce, udaliśmy się z Filipem do Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Powiatowej Straży Pożarnej w Bystrzycy Kłodzkiej, gdzie Strażak Filip sam ugasił pożar! Ileż w nim było oddania i uporu, aby do końca ugasić najmniejszy żar…A ile odwagi, kiedy razem z tatą wznosił się coraz wyżej i wyżej na strażackim podnośniku! Wierzcie mi, że 12 metrów nad ziemią może przyprawiać o dreszcze…Ale dzielny Strażak Filip się nie bał…

 
Za swoją odwagę chłopiec niewątpliwie zasłużył na nagrodę – strażackiego quada podarowanego przez Strażaków z Powiatowej Komendy Straży Pożarnej w Bystrzycy Kłodzkiej. Radości chłopca nie da się opisać słowami! Krzyk, pisk, śmiech! Filip wyrywał się z wózka, aby móc wreszcie wsiąść do swojego pięknego strażackiego wozu. Potem oczywiście jazda próbna i radość, której nie było końca…Radość i ogromne wzruszenie nas wszystkich. I łzy szczęścia Mamy Filipa…
 
Bardzo dziękujemy Panom z Powiatowej Komendy Straży Pożarnej w Bystrzycy Kłodzkiej, którzy z wielkim sercem i oddaniem zaangażowali się w realizację marzenia Filipa.