Moim marzeniem jest:

Laptop

Łukasz, 18 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Katowice

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2008-04-10

Pierwsze spotkanie z Łukaszem :)
Do grona naszych marzycieli dołączył Łukasz.
Spotkanie zostało zaaranżowane w trybie ekspresowym , niemal z godziny na godzinę...ale udało się:) W końcu nie ma na co czekać.....
Danusia miała sporo obaw, ale to zrozumiałe, był to jej pierwszy raz:) pierwsze spotkanie z marzycielem...
Łukasz czekał na nas , wiedział dokładnie o której się pojawimy.
Chyba był jednak trochę onieśmielony naszą wizytą.....
A co się dowiedzieliśmy?
Nasz Marzyciel interesuje się samochodami, a już w szczególności ich "wnętrznościami":) bo w przyszłości pragnie zostać mechanikiem samochodowym.... w tym kierunku więc się uczy.
Druga , nie mniejsza pasja Łukasza to komputery, zna się na nich i to nie tylko od zewnątrz:) Zdradził Danusi, że w swoim domowym komputerze też umie pomajstrować...ale obecnie, no cóż, trzeba by w nim chyba wymienić wszystko . Poza tym , ze nie sprawny, to komputer Łukasza jest już bardzo stary...
Stąd chyba marzenie chłopca ... Łukasz miał to już dokładnie przemyślane . Marzenie to to laptop:) Danusia przeprowadziła chyba wszystkie możliwe próby, by upewnić się , że to na pewno "TO"... Teraz już wiemy , że na pewno tak:)
Czas się rozstać... ale jeszcze się zobaczymy :) Trzeba działać,by na twarzy naszego Marzyciela Łukasza mógł pojawić się uśmiech spełnionego marzenia...
 

inne

2008-08-11

Łukasz został obdarowany Marzeniem w oddziale Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach.To był kolejny pogodny i ciepły dzień sierpnia... Była z nami sponsorka marzenia Pani Aleksandra Underman z Firmy Schmolz+Bickenbach z Mysłowic . Łukasz nie spodziewał się, że ten dzień będzie dla niego szczególny.Kiedy weszłyśmy na salę, Łukasz chyba jeszcze nie wiedział jaki jest cel naszej wizyty. Dopiero kiedy zobaczył pudła i pudełeczka pięknie ozdobione czerwonymi wstążkami i nasze uśmiechnięte do granic możliwości twarze zrozumiał, że właśnie spełniło się jego marzenie. Od razu zaczęliśmy rozpakowywanie, podłączanie, uruchamianie i sprawdzanie czy wszystko działa.Chwilę później mały, nieśmialy uśmiech i... radość!. Radość osłodzona dużym pudłem słodyczy! Laptop dla naszego 17-latka, to taka mała iskierka radości w chorobie. Nasz marzyciel ostatnie miesiące spędził na szpitalnym łóżku, więc to marzenie jest jego jedynym "okienkiem" na świat i szansą komunikowania się z przyjaciółmi.Dzięki internetowi ta bariera została pokonana.Misja została wykonana, kolejne marzenie spełnione! Zostawiłyśmy Łukasza ze swoim marzeniem, żeby mógł się nim spokojnie nacieszyć.