Moim marzeniem jest:

Laptop

Rafał, 13 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Katowice

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2008-05-23

W Piątek czyli w dniu przez niektórych nazwanych weekendem a innych nazwany dniem pracy wyruszyliśmy do ciekawego miejsca, jakim jest Jastrzębie Zdrój by poznać marzenie naszego kolejnego marzyciela Rafała. Poznając dzięki uprzejmości Mamy zainteresowania Rafała, którymi są wszelkie rzeczy związane z komputerami zakupiliśmy klasykę gier strategicznych jako lodołamacz. Nie mogąc się doczekać poznania naszego marzyciela staraliśmy się jak najszybciej zawitać w Jastrzębiu, co jak się okazało nie było sprawą łatwa z powodu kiepskiego skomunikowania się komunikacji w naszym pięknym województwie:). Ale po pewnym czasie i uzbrojeniu się w cierpliwość zawitaliśmy w domu. Przed klatką czekał na nas Tata Rafała, który zaprosił nas do domu. Poznaliśmy Rafała jakby mogło być inaczej przy komputerze, wręczyliśmy nasz prezent i nawiązaliśmy rozmowę z początku nieśmiało rozmawialiśmy o komputerach aż w końcu nadeszła najważniejsza chwila tego wieczoru. Jako rasowy komputerowiec Rafał wymarzył sobie laptop z dostępem do Internetu. Nie mieliśmy żadnych wątpliwości, co do szczerości owego wyznania. Dowiedzieliśmy się, że laptop z Internetem służyłby w czasie wizyt w Centrum Zdrowia Dziecka gdzie nasz marzyciel jest leczony. Nie chcąc dłużej zajmować czasu naszemu marzycielowi i odciągać go od komputera przeszliśmy do pokoju gościnnego by dopełnić formalności. Poznaliśmy smak prawdziwej polskiej gościnności Częstując się ciastem nie byliśmy świadomi, że to dopiero początek ucztowania gdyż po nich mogliśmy spróbować pysznej sałatki i zjeść kolacje. Rozmowa z rodzicami była tak bardzo miła i interesująca, że przeciągnęła się do późnego wieczora. Żal było odjeżdżać, ale wiedzieliśmy, że musimy wrócić by móc z wielkim postanowieniem spełnienia realizować marzenie. Dziękujemy za bardzo serdeczne przyjęcie i zawiezienie nas do Gliwic. 

inne

2008-08-20

Słonecznym sierpniowym popołudniem wybraliśmy się do Jastrzębia, żeby spełnić marzenie Rafała. Marzyciel powitał nas z uśmiechem. Wręczyliśmy Rafałowi zapakowane w zielony papier pudło i czarną teczkę, w której znajdowało się kilka zielonych pudełek oraz balonik. Rafał odpakował wszystkie pudełka i pudełeczka. Z największego wyciągnął laptop, z mniejszych gry, myszkę i odtwarzacz mp3. I wtedy zaczęło się instalowanie całego oprogramowania, Internetu i gier. Troszkę to wszystko trwało, więc w czasie kiedy Michał i Rafał zajęli się nowym sprzętem, my rozmawiałyśmy sobie z mamą i bratem Marzyciela, Łukaszem, który okazał się naszym rówieśnikiem. Na koniec zostaliśmy zatrzymani na pyszny obiad i ruszyliśmy w drogę, zostawiając Rafała sam na sam z jego spełnionym marzeniem.