Moim marzeniem jest:

Kino domowe

Weronika, 15 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Warszawa

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Sponsor Anonimowy

pierwsze spotkanie

2008-12-17

Z rodziną Weroniki spotkałam się w środowy poranek w Instytucie na Kasprzaka. Weronika była po badaniach i musiała pojechać do innego szpitala na naświetlania. Udałam się tam razem z nią. Stojąc w warszawskich korkach, a potem  czekając na naświetlania, miałyśmy dużo czasu, aby się poznać. Weronika opowiadała o sobie. Jest ładną, wysoką dziewczyną. Chętnie pozuje do wszystkich zdjęć. W przyszłości chciałaby zostać modelką. Swoją figurę zawdzięcza zamiłowaniu do sportu. Przed chorobą jeździła na łyżwach i pływała. Teraz chętnie pobiegałaby sobie, ale lekarze jej nie pozwalają.
Nasza Marzycielka ma duszę artysty. Maluje na szkle. Jej mama  śmieje się, ze cały dom jest w farbach, patyczkach i pędzelkach. A skoro już o domu mowa, to nie mogę nie wspomnieć o tym, co Weronika ma na podwórzu. Biegają tam pawie, bażanty, konie i psy, a nad oknami domu wzbijają się gołębie. Dostałam już zaproszenie do tego "mini zoo".
Weronika bardzo lubi oglądać filmy. Dlatego jej marzeniem jest kino domowe. Chciałaby mieć duży telewizor z dobrymi głośnikami, aby oglądając film mogła przenieść się w miejsce akcji.

Jeśli chcesz pomóc nam spełnić marzenie Weroniki, skontaktuj się z naszymi wolontariuszami:
Donata - tel. 660794799.

inne

2009-02-21

Była piękna, słoneczna sobota, w powietrzu czuć było zbliżającą się wiosnę, idealny czas na zrealizowanie marzenia... Jak zwykle do wyprawy za miasto trzeba było się przygotować, kierowca - w tej roli nasza niezastąpiona Renatka, mapa i dokładny adres to podstawa, a do tego nawigator na siedzeniu pasażera i można ruszać.
Po niezbyt długiej podróży dotarliśmy do uroczego domu Weroniki, gdzie przywitał nas jej tata.
Prezent który mieliśmy dla naszej Marzycieli wymagał od nas perfekcyjnego planowania, tak by obdarowywana osoba nie zauważyła tych ogromnych pudeł, które ledwie zmieściły się w bagażniku. Teraz należało je sprawnie wypakować, co przy ich wadze, nie było takie łatwe. Nic to jednak nie znaczy dla pełnego pasji wolontariusza. Akcja ta przeszła sprawnie i udało się przenieść wszystko do pokoju, gdzie na realizacji obecna była najbliższa rodzina i przyjaciele. Piękna chwila, gdy szczęcie mnożna mnożyć dzieląc się nim z innymi.
Weronika była bardzo zadowolona, a obecność bliskich sprawiała, że odczuwała ten moment, jako wyjątkowy i szczególny. Nam było jeszcze przyjemniej uczestniczyć w spełnianiu tego marzenia, gdy mogliśmy obserwować zaangażowanie, miłość i wielką radość, jaka temu towarzyszyła. Wszyscy ochoczo pomagali, gdy potrzeba było wielu rąk by złożyć sprzęt i połączyć metry kabli tak, by wreszcie kino domowe z prawdziwego zdarzenia działało jak należy. Ofiarowaliśmy również Weronice pierwsze filmy na dvd, jako coś czym mogłaby sprawdzić nowy nabytek i na początek kolekcji filmowej. Oczywiście nasza Marzycielka dostała również dyplom Fundacji Mam Marzenie, jako pamiątkę tego wydarzenia.
Na zakończenia wizyty obejrzeliśmy hodowlę ozdobnego ptactwa domowego, i biegające swobodnie konie, których właścicielem jest tata Weroniki, a na pamiątkę dostaliśmy piękne pawie pióra.

Serdeczne podziękowania dla anonimowej osoby oraz gości weselnych Państwa Klimskich za spełnienie maszenia