Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2009-02-16
W czwartkowe zimowe popołudnie, wybrałyśmy się poznać naszego nowego Marzyciela - Tomka.
Chłopiec spodziewał się naszej wizyty, ale gdy weszłyśmy do jego sali widać było delikatne zdziwienie na jego twarzy, być może nie spodziewał się aż trzech wolontariuszek... Zaraz jednak zdziwienie przerodziło się w szeroki uśmiech wywołany niespodzianką, jaką mu przyniosłyśmy. Tomek ucieszył się z gier komputerowych FIFA i FIFA Manager 2008 - jak się okazało jest zagorzałym fanem piłki nożnej, który nawet grał w drużynie. Tomek jak każdy nastolatek intereuje sie również muzyką, filmem i komputerami. Razem z tata chodzi na ryby i jak same widziałyśmy odnosi w tej dziedzinie wielkie sukcesy, bo ma na swoim koncie pokaźne połowy...
Z mamą lubi spędzac czas na spacerach, szczególnie w lesie, gdzie razem zbieraja grzyby.
Wydawałoby się że jest spokojnym chłopcem, a tu nagle pochwalił się, że jeździ na motorze i nawet zrobił prawo jazdy, co jest duuużym wyzwaniem... Tomek jest badzo wesołym, spontanicznym nastolatkiem o szerokich zainteresowaniach i wielu marzeniach. Jednak takim najwiekszym jest laptop. Komputer, dzieki któremu chłopiec mógłby podczas pobytów w szpitalu utrzymywać kontakt ze znajomymi ze szkoły, poszerzać swoje zainteresowania oraz śledzić wiadomości na temat klubów piłkarskich i aktualności sportowych.
Jeżeli chciałbyś pomóc nam spełnić marzenie Tomka, prosimy o kontakt:
Natalia Ptaszek: 604 902 407
Agnieszka Sitko: 501 622 202
inne
2009-04-30
Jak wybrałam się do Tomka z niespodzianką - jego wymarzonym laptopem z Internetem - było już dosyć późno i ciemno. Wchodząc do Centrum Zdrowia Dziecka na oddziale panował półmrok i może dlatego moja orientacja w przestrzeni zawiodła, bo przeszłam obok sali Tomka w ogóle jej nie zauważając. Doszłam do końca korytarza i zaczęłam się już zastanawiać czy dobrze trafiłam... Półmrok jednak mnie nie zwiódł, bo wracając trafiłam w końcu na właściwą salę.
Gdy weszłam z dużą paczką Tomek nawet mnie nie zauważył, bo akurat zakładał koszulkę i miał przesłonięte oczy. Gdy jego głowa przeszła już przez otwór bluzki, zobaczyłam jego twarz i oczy, na których przepięknie rysowały się emocje chłopca.
Nagle na sali pomimo telewizora na jedną sekundę zapanowała martwa cisza..., a może to była minuta...
Cisza której nie da sie opisać. Jakby się zatrzymał czas...
Oczy chłopca zrobiły się jeszcze raz takie, a na jego twarzy... hmmmm, na twarzy przeplatało się się, zdziwienie z niedowierzaniem. Zapytałam zatem przerywając tę ciszę czy na pewno Tomek chciał laptopa, i czy dobrze trafiłam z zamówieniem...
Po chwili usłyszałam drżący i szczęśliwy głos chłopca: "Tak bardzo. Ale mi zrobiłas niespodziankę".
Tomek nie wiedział, co ma dalej powiedzieć. Ogladał płyty CD z ulubionym zespołem VERBA, które jeszcze dostał i grę FIFA 2009. Niestety nie mógł od razu rozpakować laptopa ponieważ był w trakcie chemii i nie mógł się podnosić. Ale gdyby jego oczy umiały to zrobić to na 200 procent zrobiłby to i kto wie może dostały za to Nobla albo chociaż wpis do księgi rekordów!
Niestety czas wizyty dobiegał końca, uścisnęłam więc dłoń Tomka i jego Taty, a na dowidzenia Tomek powiedział mi tylko jeszcze, że dzisiejszej nocy to już nie zaśnie z wrażenia.
Wychodząc odprowadzał mnie jego promienny uśmiech i szczęście, które wypełniło calą salę...
Spełnienie marzenia Tomka nie byłoby możliwe bez wielkiej pomocy Gimnazjum spod Piaseczna, któremu serdecznie dziękujemy, jak i pomocy Renatki i Osoby, która ze mną była na realizacji marzenia.
Tomku, nigdy nie przestawaj marzyć, marzenia się spełniają, nawet te najskrytsze i wydawałoby się niemożliwe...