Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2008-11-29
Łukasz jest bardzo sympatyczny i dowcipny. Gdy byłyśmy u niego na pierwszym spotkaniu pokazywał nam swoje zdjęcia z Szymonem Majewskim, który odwiedził szpitalny oddział. Było widać, że chłopcy dobrze się rozumieli ;-)
Łukasz bardzo lubi piłkę nożną. Zawsze grał w reprezentacji szkoły, a dodatkowo w drużynie "Goliat". Chętnie też ogląda mecze w telewizji. Kibicuje polskiej drużynie i z tym jest związane jego marzenie. Chłopiec chciałby polecieć z naszą reprezentacją na mecz. Koniecznie ich samolotem! W podróży mógłby porozmawiać z piłkarzami, a przed meczem życzyć im powodzenia. Wtedy na pewno wygrają!
Ale to nie jest jedyne marzenie chłopca. Łukasza fascynują także podróże. Lubi przyrodę. Z wielkim zainteresowaniem ogląda program Wojciecha Cejrowskiego "Boso przez Świat". Jest pod dużym wrażeniem przygód, jakie przeżył ten podróżnik. Chciałby wybrać się z nim na kilkudniową wycieczkę. Wierzy, że kilka dni z Cejrowskim dostarczyłoby mu niezapomnianych wrażeń na całe życie!
Łukasz jeszcze nie wie, co sprawiłoby mu więcej radości. Wyjazd na mecz z naszą reprezentacją? A może podróż z Wojciechem Cejrowskim?
Teraz chłopiec ma czas na zastanowienie!
spotkanie
2009-06-25
Fascynacja światem przyrody zwyciężyła. Łukasz zdecydował, że chciałby pojechać na wycieczkę, która dostarczyłaby mu wielu wrażeń. Najlepiej byłoby wybrać się w podróż z Wojciechem Cejrowskim, ale jeśli to nie jest możliwe chciałby odwiedzić oceanarium i popływać z delfinami.
Jeśli chcesz pomóc nam spełnić marzenie Łukasza, skontaktuj się z nami.
Donata- 660794799
spełnienie marzenia
2010-07-19
Pierwszym chwilom realizacji marzenia Łukasza towarzyszyło wiele stresu. Na początek oczywiście tradycji musiało stać się zadość i spóźniłam się na lotnisko.
Jak się później okazało, latanie to wielka przyjemność i nie ma się czym stresować a pracownicy lotniska są bardzo uprzejmi i z dużą cierpliwością odpowiadają na wszystkie nawet te najbardziej oczywiste pytania.
Realizacja marzenia na Krymie była zaplanowana na piątek i sobotę, ale już od poniedziałku mieliśmy możliwość zwiedzania tego pięknego zakątka świata. Łukasz wielokrotnie powtarzał, że nie może się już doczekać kiedy w końcu będzie pływał z delfinami. Mimo, że starałam się zagospodarować czas rodzinie i tak najważniejsze były delfiny i oczekiwanie na nie.
Wyczekiwanie na ten wielki dzień uprzyjemnialiśmy sobie wycieczkami po okolicy, dzięki czemu mogliśmy poznać niektóre zakątki Krymu, podejrzeć życie mieszkańców. W tym czasie było wiele śmiesznych sytuacji. Wspomnę o dwóch.
Łukasz jest bardzo kontaktowych chłopcem i nie przeszkadzała mu bariera językowa w poznaniu nowych kolegów-Rosjan. Ale pewnego wieczoru poprosił mnie abym została tłumaczem. Najpierw spokojnie wysłuchałam tekstu do tłumaczenia, po czym dokonuję translat`u po upływie ok. 1 min Łukasz znudzony mówi: „Dobra Kinga skończ już, on i tak nic nie rozumie.” Na co Andrej z wielką radością oświadczył, że chce żebym dokończyła, gdyż on wszystko rozumie.
Wieczory spędzałam z mamą Łukasza, która bardzo martwiła się o siły swego syna w czasie naszych wycieczek. Mimo, że Marzyciel jest przystojnym młodym mężczyzną po kilku wieczorach spędzonych z mamą, z uporem maniaka wypytywałam Łukasza czy wszystko w porządku, i na koniec wycieczki otrzymałam odpowiedź: „ Kinga, czy nie znudziło Ci się już to pytanie?”
W dniu realizacji marzenia, jakim było pływanie z delfinami wszyscy byliśmy bardzo podekscytowani. Łukasz nie bał się zwierząt, obdarzył je całkowitym zaufaniem i szybko udał się do basenu, pływając z delfinami, gdy tylko miał chwilę na oddech krzyczał: „ JEST SUPER”. Trenerzy nauczyli młodzieńca sprawiać radość zwierzętom, poprzez łachotanie ich po płetwach, pod pyskiem. Specjalnie dla Łukasza delfiny zaśpiewały koncert. Chłopak wyśmienicie bawił się w basenie, na koniec oczekując również ryby od trenera, w nagrodę za wykonywanie jego poleceń.
Z rodzicami Łukasza byliśmy zachwyceni widząc radość chłopca, jego uśmiech. Realizacja marzeń to bezcenne wspomnienia.
Dziękuję Łukaszowi, Ani i Kazimierzowi za wspaniały tydzień, za wspomnienia, za zdjęcia, za wspólny szalony czas. Jesteście niezwykli, niezapominajce o tym
Łukaszu, nigdy nie przestawaj marzyć!!!
podziękowania
2010-07-19
Serdecznie dziękujemy wszystkim ludziom dobrego serca, którzy przekazali 1%
swojego podatku w 2009 roku na rzecz Fundacji Mam Marzenie.
To dzięki Wam, wielkie marzenie Łukasza mogło się spełnić.