Moim marzeniem jest:
Mieszkańcy Giżycka oraz wpłaty z 1%
pierwsze spotkanie
2009-01-15
Czy wiesz, że 100 zł, które masz w portfelu może okazać się banknotem wartym aż 750 zł?
My, trzy wolontariuszki (Ania, Donata i Natalia), dowiedziałyśmy się tego w czwartkowe popołudnie od Konrada - naszego nowego Marzyciela. Chłopiec jest prawdziwym pasjonatem numizmatyki. Należy do Klubu Numizmatycznego. Od kilku lat zbiera monety i ma ich już ok. 100 szt... Do jego kolekcji należą m. in. 10 zł z Piłsudskim z 1936 r., 10 zł z Turynu, seria 32 historycznych miast Polski i seria 16 województw. O swojej pasji opowiada tak ciekawie, że nawet ja, osoba będąca laikiem w tej dziedzinie, słuchałam z zainteresowaniem.
Po tej pouczającej lekcji numizmatyki zaczęliśmy rozmawiać o podróżach. Konrad bardzo lubi jeździć na wycieczki, poznawać nowe miejsca oraz ich kulturę. Fascynuje go geografia i historia. Zwiedził już kilka państw: Egipt i Izrael i Czechy. Aby trochę umilić chłopcu pobyt w szpitalu dałyśmy mu album o Rzymie. Nasz Marzyciel ucieszył się, ale to nie Włochy, lecz Francja jest krajem, który pragnie teraz zwiedzić.
Konrad marzy, aby przejść się śladami Napoleona Bonaparte. Zobaczyć Paryż, a w nim: wieżę Eiffla, katedrę Notre-Dame, Łuk Triumfalny, Luwr, Pola Elizejskie, Ogród Luksemburski i Les Invalides.
Nie wyobraża sobie wycieczki bez zwiedzenia zamków nad Loarą. Jeden upalny dzień chciałby spędzić na wschodzie Francji wypoczywając na plaży nad oceanem.
Jeśli chcesz pomóc nam spełnić marzenie Konrada, skontaktuj się z naszymi wolontariuszami:
Ania: 515199622
Donata: 660794799
spotkanie
2009-06-25
Niestety długie leczenie i pobyty w szpitalu nie pozwalają Konradowi na wycieczkę. Dlatego chłopiec chciałby dostać laptopa. Dzięki niemu będzie mógł wybrać się w wirtualną podróż po Francji. Poza tym Konrad interesuje się komputerami i w przyszłości chciałby zostać informatykiem. Chce przetestować nową wersję Windows-a i tworzyć programy antywirusowe.
spełnienie marzenia
2009-07-19
W niedzielne, popołudnie wybraliśmy się w odwiedziny do Konrada. Mieliśmy w planie - spacer, ale niestety brzydka pogoda i deszcz pokrzyżowały nam plany. Dlatego spotkaliśmy się w domu Fundacji Pomocy Dzieciom z Chorobą Nowotworową-gdzie właśnie przebywał nasz Marzyciel.
Tym razem nasze spotkanie wyglądało zupełnie inaczej, gdyż podczas niego spełniło się marzenie Konrada. Chłopiec dostał laptopa!
Najpierw ostrożnie wziął pudło, rozdarł taśmy i wyjął ognistego potwora (tak potocznie nazywa się laptop Toshiby z serii Qosmo, o którym marzył). Potem przejrzał instrukcję
i zaczął poznawać programy i funkcje swojego nowego komputera. Od tej pory rozmowy już nie było. Konrad był tak skupiony na tym, co robi, że lepiej było mu nie przeszkadzać. Co parę minut chwalił się, co udało mu się zrobić.
Mam nadzieję, że ten laptop pomoże Konradowi w nauce i dzięki niemu pozna jeszcze wiele tajemnic.