Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2009-02-09
W poniedziałkowe popołudnie wybrałyśmy się do królestwa zabawek, w którym mieszka mała Julka z rodzicami i bratem Czarkiem. Julka od razu zaopiekowała się nami i oprowadziła po swoim mieszkaniu. Najwięcej skarbów znajdowało się w jej pokoju. Były tam najróżniejsze lalki, ale wcale nie takie zwykłe. Do ciekawszych należał bobas pijący z butelki, któremu trzeba było zmieniać pampersy oraz lalka, którą można było czesać i malować. Obok nich stał domek dla zwierząt, koniki na huśtawkach i dużo pluszaków.
Na chwilę zatrzymałyśmy się przy kuchni. Julka przygotowała nam kurczaka. Ach, jaki był pyszny! Dziewczynka obiecała, że następnym razem ugotuje zupę pomidorową. Nie możemy się doczekać.
Z pełnymi brzuszkami obejrzałyśmy kolekcję książek, żółwie i rybki. W wycieczce towarzyszył nam jednorożec, którego przyniosłyśmy naszej Marzycielce.
Największą atrakcją był dla nas pokaz tańców. Julka poprosiła brata, aby puścił muzykę. Z głośników wypłynęły rytmy hip-hopu. Dziewczynka odpłynęła w tańcu. W tym momencie świat przestał dla niej istnieć. Liczyła się tylko muzyka... Patrzyłyśmy z niedowierzaniem... Gdy muzyka ucichła mogłyśmy powiedzieć tylko "łał". Czarek puścił kolejną piosenkę. Tym razem wolną i romantyczną. Dziewczynka znowu wczuła się w rytm i tańczyła, tańczyła dopóki grała muzyka. Wtedy nadszedł czas na wielkie owacje. Julka z uśmiechem na twarzy powiedziała, że marzy, aby tak zatańczyć w programie "You can dance". Chce być oceniona przez jury i wystąpić w telewizji.
Jeśli chcesz pomóc nam spełnić marzenie Julki skontaktuj się z naszymi wolontariuszami.
Donata: 660794799
inne
2009-06-02
W sobotni poranek Julka obudziła rodziców.
- Gdzie dzisiaj idziemy? - spytała.
- No gdzie dzisiaj idziemy?
- Do TVN-u!!!- krzyknęła z radością.
O dalszym spaniu nie było mowy. Cała rodzina wstała i zaczęła przygotowywać się do wyjścia. Julka była bardzo podekscytowana. Wiedziała, że tego dnia spełni się jej największe marzenie - Zatańczy przed jury programu "You Can Dance". Do tego wydarzenia dziewczynka była dobrze przygotowana. Miała nowe ubrania, płytę z muzyką i przećwiczony układ.
Była tak pewna siebie, że wchodząc do studio nie miała tremy. Nie przeraziły jej nawet kamery. W oczekiwaniu na swój występ dobrze bawiła się. W pewnej chwili zobaczyła Michała Piróga, który trzymał balona. Z twarzy dziewczynki można było wyczytać jedno „ten balon zaraz będzie mój". Zanim obejrzeliśmy się tak było. Julka krokiem zwycięzcy wracała z nową zdobyczą. Posiedziała chwilę na kanapie i poszła z tatą zwiedzić studio. Chwilę później nasza mała Gwiazda zabawiała Agustina Egurrolę, Michała Piróga, Weronikę Marczuk-Pazurę oraz tancerki z poprzednich edycji programu „You Can Dance": Marię Foryś, Anię Radomską i Justynę Banasik. Opowiadała o swojej rodzinie, o „czerwonym kapturku, którego widziała w przedszkolu", o potrawach, jakie gotuje swoim lalkom i o tańcu.
W tym czasie scena została przygotowana do występu. Koniec rozmów. Jury zajęło swoje miejsca, a Julka zaczęła tańczyć. Klaskaliśmy i patrzyliśmy z zachwytem. Gdy muzyka ucichła przyszedł czas na oceny. I tu nie było zdziwienia. Wszystkim bardzo się podobało. Julka tańczyła bez żadnej tremy, a w tańcu widać było jej miłość do muzyki. W prawdzie Michał Piróg zauważył drobny błąd, ale i tak nasza Julka jest bezkonkurencyjna!
Chciałabym bardzo podziękować wszystkim osobom, których zaangażowanie i współpraca sprawiły, że ten dzień był dla naszej małej Marzycielki taki niezwykły.
Dziękuję p. Ewie Leji - producentce programu „You Can Dance", p. Dagmarze Smulewicz z Mastiff Media i p. Agacie Jurek z Egurrola Dance Studio za pomoc w organizacji realizacji marzenia.
Dziękuję redakcji codziennej programu Dzień Dobry TVN za udostępnienie miejsca na realizację i nagranie tańca Julki.
Dziękuję p. Agustinowi Egurroli, p. Michałowi Pirógowi i p. Weronice Marczuk-Pazurze za piękne spełnienie marzenia dziewczynki.
Dziękuję p. Marii Foryś, p. Ani Radomskiej i p. Justynie Banasik za chwile poświęcone Julce, miłe towarzystwo, niezwykłą atmosferę i wspaniały taniec.
Dziękuję p. Mariuszowi Daleckiemu za nagranie realizacji marzenia.