Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2009-05-07
W czwartek po południu pojechałyśmy do Gabrysi z uśmiechem na twarzy gdyż od jej mamy dowiedziałyśmy się, że jest to dziewczynka bardzo rozmowna i kontaktowa. Gdy weszłyśmy do sali Gabrysia jeszcze spała też powoli się przebudziła. Pierwszym marzeniem, jakie wypowiedziała był laptop do grania. Uwielbia ona grać w robienie pizzy, przebiera też w grach księżniczki. Chcąc poznać lepiej naszą Marzycielkę rozmawiałyśmy o jej koleżankach oraz grałyśmy w zgadywanki i udało się nam dowiedzieć, że mały piesek byłby również wspaniałym marzeniem, bo mogłaby się z nim bawić i spać. Dziewczynka obiecała nam, że zastanowi się jeszcze nad marzeniem. Zrobiłyśmy jeszcze parę zdjęć dla uwieczniania naszych chwil z Gabrysią i nasze spotkanie dobiegło końca.
Zatem czekamy niecierpliwie na kolejne spotkanie z naszą małą Marzycielką.
inne
2009-06-12
Nasza podopieczna, do tego czasu nie potrafiła jednoznacznie określić jakie jest jej największe marzenie... Bo przecież, postawiliśmy ją przed bardzo trudnym zadaniem. Na samym początku prosimy, by choć na chwilę zanurzyła się w krainie marzeń, by zaczęła "bujać w obłokach", a później trzeba z tych wszystkich pomysłów wybrać jedno, zdecydować się na te największe marzenie i porzucić na ten czas resztę... To naprawdę niesprawiedliwe;)!.
Od pierwszego spotkania, pytała Nas kiedy dostanie laptop, jednak nie wiedziała, czy to napewno Te Główne Jej Marzenie.
Na naszych spotkaniach przewijały się naprawdę bardzo różnorodne pomysłu, począwszy od otrzymania malutkiego pieska - który miałby jej towarzyszyć w domu dzień i noc, Nasza podopieczna jest wielką miłośniczką pluszowych piesków.... Ze względu na popsuty niedawno komputer, zastanawiała się również, nad laptopem, dzięki któremu podczas wizyt w szpitalu, szybciej leciałby jej czas. Gabrysia jest również fanką zespołu FEEL, głównie Pana Piotra Kupichy, z którym, jak się Nam przyznała, chciałaby zaśpiewać piosenkę "Jak anioła głos...". Powiem szczerze, że udało Nam się usłyszeć kawałek popisu naszej Marzycielki i byłyśmy pod wrażeniem.
Po kilku wizytach, podczas których próbowałyśmy uzyskać odpowiedź na pytanie "Jakie jest Twoje Marzenie...." udało Nam się osiągnąć sukces.
Gabrysia chciałaby dostać Laptop, dzięki któremu chwile w szpitalu szybciej upłyną i szybko będzie mogła wrócić do swojego domu i bawić się z zaprzyjaźnionymi koleżankami. Ze względu na zamiłowanie do jedzenia, chciałaby grać w gry, w których się głównie gotuje... Ale i nie jedna bajka zostanie jej odtworzona na jej lapotpie...
Jeśli chcesz pomóc, by Gabrysi jak najszybciej spełnić marzenie i spowodować, że tak jak i My Nasza mała Marzycielka uwierzy w Magię i Moc Marzenia, skontaktuj się z Nami:
Kędzierska Ewelina - warszawa@mammarzenie.org; ewela_162@o2.pl;
tel. 600 854 111
Wygoda Ania - wygodka@gmail.com
Mowińska Ania - a.la@poczta.onet.pl.
spełnienie marzenia
2009-08-19
W piękne słoneczne południe 19 sierpnia wyruszyłyśmy na spełnienie marzenia Gabrysi.
O naszej wizycie była uprzedzona tylko mama dziewczynki lecz trzymała informacje w tajemnicy by zrobić córce niespodziankę.
Kiedy przybyłyśmy do naszej marzycielki układała sobie spokojnie puzzle lecz kiedy nas tylko zobaczyła z wielkim kolorowym pudłem z jej oczów błysło światełko i wielka radość. Zanim zdążyłyśmy się z nią przywitać Gabrysia była w tak wielkiej euforii że postawiła na nogi wszystkich współlokatorów. Krzyki szczęścia i podskoki towarzyszyły nam przy o
otwieraniu pudełka.
Kiedy udało nam się pozbyć wszystkich papierów i pudeł włączyłyśmy komputer ,który najpierw ( z resztą podobnie jak my...) został wyprzytulany przez Gabrsie.
Nie był to jednak koniec atrakcji dla małej marzycielki. Powyjmowałyśmy ukryte wcześniej w torbach małe kolorowe prezenty, które podsyciły radość dziewczynki.
Przy otwieraniu dalszych kolorowy paczek ,papier fruwał po całej sali. W oczach Gabrysi odbiły się gry ,bajki i muzyka oraz zastanowienie od czego by tu zacząć?
Na pierwszy rzut poszły gry o gotowaniu. ( Które były strzałem w dziesiątkę bo jak wcześniej się dowiedziałyśmy gotowanie było jej hobby! ) Na początku ilość przepisów jakie proponowali nam wykonać wirtualni kucharze była tak wielka i ciężka że miałyśmy problem jak przyszykować poszczególne potrawy.
Po wspólnych obradach i wymianie zdolnościami kulinarnych ,udało nam się wykonać pyszne pierożki i faszerowane jajka .
Krojenie , gotowanie , lepienie pierogów było już dla nas łatwizną. Mamy nadzieje że w niedługim czasie gry przekształcą się w prawdziwe kucharzenie i będziemy mogły skosztować pysznych potraf naszego szefa kuchni – Gabrysi bo przecież „Dzieci mają wręcz cudowną moc, aby zmieniać się we wszystko, w co tylko zapragną.” - Jean Cocteau