Moim marzeniem jest:

laptop

Wiktoria, 4 lata

Kategoria: dostać

Oddział: Kraków

Status marzenia: spełnione

pierwsze spotkanie

2009-06-15



Pierwsze spotkanie z uroczą Wiktorią było w szpitalu w Prokocimiu…Jednak dzięki wielkiej wyobraźni dziewczynki szpital szybko się przemienił w ŚWIAT BAJEK… Od tamtego momentu Calineczka (Kasia) i Księżniczka(Anita) musiały uciekać przed Ropuchą (Wiktoria). W bajce nie zabrakło koni, biedronki i motyla-zrobionego przez Wiktorię specjalnie dla nas. Narratorem całej bajki była oczywiście Wiktoria, która z każdą sekundą miała coraz więcej pomysłów na nowe sceny. Bajka Wiktorii nie miała zakończenia...

Natomiast w końcu musiałyśmy przejść do marzenia i przerwać jedną ze scen, ale Wiktoria wpadła na lepszy pomysł:„Przyjedziecie do mnie jeszcze raz-do domu”. Mama Wiktorii wiedziała dlaczego:” W domu jest więcej zabawek i Wiktoria będzie mieć jeszcze więcej pomysłów”. Obiecałyśmy, że przyjedziemy….

Obiecałyśmy, dlatego zjawiłyśmy się w domu Wiktorii. Nasza Marzycielka przywitała nas z uśmiechem od ucha do ucha. Tym razem dziewczynka obiecała nam, że najpierw powie nam jakie jest jej największe marzenie, a potem będziemy się bawić…Wiktoria bardzo chciałaby mieć laptopa. Za jego pomocą mogłaby kontaktować się ze swoją przyjaciółką, która od paru lat mieszka za granicą. Dziewczynki widują się tylko w wakacje i święta, jednak to za mało dla Wiktorii, która chce rozmawiać z przyjaciółką na co dzień i być na bieżąco ze wszystkim, co ma miejsce daleko od niej….Dla dziewczynki ta przyjaźń ma ogromne znaczenie, dlatego zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby to marzenie spełnić.

Wszystkie osoby chcące pomóc w spełnieniu tak wspaniałego marzenia, prosimy o kontakt na podany adres: krakow@mammarzenie.org lub telefonicznie: 0124263111.
 

spełnienie marzenia

2009-08-25


We wtorek, niezwykle ciepłego i słonecznego dnia udałyśmy się do domu Wiktorii. Podróż busem szybko zleciała, i mimo, ze było jak w saunie z powodu upałów, cieszyłyśmy się, ze wieziemy niespodziankę i marzenie Wiktorii dzisiaj się spełni.
Gdy zbliżałyśmy się do ogrodu, zauważyłyśmy dziewczynkę bawiącą się w towarzystwie babci. Wikusia się nas nie spodziewała, przyjazd miał być niespodzianką i udało się dochować tajemnicy.Przywitałyśmy się radośnie. Wiktoria zaprosiła nas do domu. Na widok wielkich zielonych pakunków zaniemówiła z wrażenia.  Wesoła i rozmowna dziewczynka przez chwile wydawała się onieśmielona.
„ Wiktoria, wierzysz w to?” – Zapytała mama - „Wierzę ” – padła zaskakująca odpowiedź
 „Jak myślisz, co jest w tych paczkach?”
„ W takim dużym pudle to musi być laptop! Pewnie laptop ” - domyśliła się dziewczynka.
Szybko odpakowała kolejne prezenty. Jej własny, prawdziwy laptop zrobił wspaniałe wrażenie. Z przyjemnością patrzyłyśmy, jakie zainteresowanie i frajda towarzyszą Wiktorii podczas włączania i pierwszego użycia sprzętu. Z poprzedniego spotkania miałyśmy kilka zdjęć i teraz wgrałyśmy je do laptopa Marzycielki. Wspólnie oglądałyśmy zdjęcia, potem połączyłyśmy się z Internetem. Anita pomogła zalogować się na Skype. Stęskniona Wiktoria od razu chciała porozmawiać z przyjaciółką z zagranicy. W sympatycznej atmosferze rozmawiałyśmy, lalki spały („Ciiii ona śpi, musiałam ją kołysać długo”), więc rozmawiałyśmy nie za głośno.   
Na koniec naszego spotkania Marzycielka, wraz z mamą, odprowadziła nas kawałek przez ogród.
„Gdybym wiedziała, ze przyjedziecie, zrobiłabym Wam bukiet” – powiedziała Wiktoria wzruszająco. Piękny moment . 
Dziękujemy Ci Wiktorio, ze mogłyśmy uczestniczyć w spełnieniu Twojego marzenia.
Pamiętaj, że marzenia się spełniają!