Moim marzeniem jest:

Konsola do gier x360 + plazma

Arek, 14 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Poznań

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Pramerica Życie TUiR SA, oddział Poznań

pierwsze spotkanie

2008-11-18

Z Karoliną i Monią umówiłyśmy się w szpitalu, aby odwiedzić z fundacyjną misją Arka. Niestety, okazało się, że dostał przepustkę na wyjście do domu, więc konieczna była natychmiastowa zmiana planów. Postanowiłyśmy pojechać do marzyciela i uprzyjemnić mu jeszcze bardziej pobyt w domowych pieleszach. Spotkanie miało trwać mniej więcej pół godziny, ponieważ Arek, według naszego "wywiadu", jest chłopcem zamkniętym w sobie.

Okazało się, że nie wszystkie nasze "doniesienia" o marzycielach znajdują potwierdzenie w rzeczywistości, bo spotkanie trwało prawie trzy godziny. To z pewnością zasługa Arka, sympatycznego, wygadanego chłopca, choć wiadomo, że "do tanga trzeba dwojga", więc i my czujemy się po trosze ojcami, przepraszam - matkami tego sukcesu.

Na wstępie Arek dostał lodołamacz, którym były puzzle. Tutaj "wywiad" miał rację. Arek bardzo lubi je układać... Po przełamaniu lodów opowiedziałyśmy mu o fundacji. Arek niby pozwolił nam mówić, ale włączył się do rozmowy i strasznie nas zagadał. Czas mijał przyjemnie i szybo. W końcu jednak trzeba było narysować marzenia. Arek jest uzdolniony plastycznie, a do tego stara się być precyzyjny i dokładny, wiec rysowanie pochłonęło następną masę czasu. Rysunki "nie mogą być byle jakie"- jak nam powiedział.

Mija czas, mija czas, czas nie goni nas.. Wreszcie mamy marzenia pięknie wyrysowane i gotowe do ostatecznych wyborów. Które z nich będzie marzeniem głównym? Które dostaną status marzeń awaryjnych?

Mamy czas, mamy czas, czas nie goni nas.. Pierwszym marzeniem jest konsola x360 + plazma, drugim marzeniem jest rower Chopper, trzecim spotkanie z Cristiano Ronaldo, ale uwaga jest też czwarte marzenie: wyjazd do Madrytu. Znamy marzenia Arka! Wiemy, które z nich jest najważniejsze. Teraz czas na realizację! Trzymajcie kciuki, aby wszystko się udało.

spełnienie marzenia

2009-01-09

Marzenia są po to, aby się spełniały! Najczęściej spełniają się jednak w najmniej oczekiwanej chwili, albo kiedy już zaczynamy tracić nadzieję! Dlatego nigdy nie należy się poddawać i trzeba wierzyć do końca.

Marzeniem Arka była najnowsza konsola do gier wraz z ogromnym telewizorem LCD. W tajemnicy przed marzycielem, tuż przed świętami gra wraz z telewizorem została zawieziona do domu, podłączona oraz przetestowana przez młodszego brata, który dokładnie sprawdził, czy aby na pewno wszystko działa poprawnie. Teraz pozostało tylko czekać na dzień, w którym Arek wróci do domu i oniemieje widząc w swoim pokoju to o czym marzył! Niestety, Arek nie mógł wyjść ze szpitala na święta.

Wydawało się, że do spełnienia marzenia nie dojdzie szybko, bo Arka czekała operacja, ale w ostatniej chwili udało się zorganizować delegację, która przetransportowała sprzęt do szpitala. Mini oddział zamaskowanych wolontariuszy, ubranych w specjalne, odpowiednie dla miejsca stroje, stanęło w gotowości do spełnienia fundacyjnej misji.

Arek, choć mama uprzedziła go o wizycie tajemniczych gości, na widok swojej wymarzonej konsoli zrobił wielkie oczy i chociaż nie podskoczył z radości, to widać było w jego oczach najpierw zaskoczenie, potem wielką radość, a wreszcie zniecierpliwienie, bo przecież była już 19:00, a on jeszcze nie wypróbował swojej wspaniałej konsoli. Od razu włączył jedną z ulubionych gier, a nam pozostało jedynie obserwowanie poczynań Arka, który z łatwością poradził sobie z urządzeniem. Po chwili na ekranie pojawiła się postać, w którą się wcielił.

Arek został wciągnięty w wirtualny świat i z każdą kolejną chwilą widać było, że . jest coraz dalej i dalej. Gdzieś pośród piasków pustyni realizował kolejne zadania specjalne, od których zależało tak wiele dla całego świata. Wszyscy byliśmy pod ogromnym wrażeniem możliwości konsoli. Jakości obrazu wyświetlanego na 37 calowym telewizorze, który do szpitalnego pokoju Arka wpasował się idealnie, była tak rewelacyjna, że zaburzała poczucie rzeczywistości. Grać, grać, grać... Oby tylko rozsądnie, niezbyt często, nie za długo i na pewno nie do rana.

Powodzenia. Zwyciężaj Arku. Na ekranie i w życiu.