Moim marzeniem jest:

Laptop Toshiba z internetem

Paweł, 13 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Lublin

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2009-04-24

W środowy słoneczny poranek, wraz z Elą odwiedziłyśmy 13-letniego Marzyciela, który akurat przebywał w Lublinie. Wdrapując się na 4 piętro, niosłyśmy pod pachą Lodołamacz, którym była koszulka, szczęśliwie przypadająca do gustu Marzycielowi.

Paweł, mój pierwszy Marzyciel, jest bardzo sympatyczny, choć niesamowicie skromny. I nawet, kiedy dostał od nas paczuszkę z Lodołamaczem, odłożył ją "na później", by jak najszybciej wyjawić nam swoje marzenie, a dopiero później cieszyć się upominkiem. Choć Paweł wydawał się małomówny - ale to na pewno, ze względu na zmęczenie długą, trwająca od bladego świtu, podróżą do Lublina - okazał się bardzo zdecydowany i stanowczy w swoim postanowieniu. Paweł pasjonuje się komputerami i motoryzacją. Zapytany o jego największe marzenie, bez zastanowienia odpowiedział, że chciałby dostać dobry laptop firmy TOSHIBA z dostępem do Internetu. Kiedy spytałyśmy o marzenie zastępcze, Paweł stwierdził, że nie ma takiego. Nie pozostaje nam nic innego, jak tylko "stawać na głowie", by spełnić największe marzenie naszego Marzyciela! :)

inne

2009-06-30

Wtorek 30 czerwca okazał się doskonałym dniem na spełnienia marzenia naszego Marzyciela. Jeszcze przed południem – ja, Magda oraz Ewelina wybrałyśmy się w odwiedziny do Pawła, by spełnić jego największe marzenie. Dzień zapowiadał się od samego rana fantastycznie – pogoda dopisywała, a słońce przygrzewało mocno, kiedy szłyśmy z wymarzonym laptopem do Pawła, który wyczekiwał nas z niecierpliwością od wczesnych godzin porannych. Jaka wielka radość była, gdy w końcu się nas doczekał! Zostałyśmy przywitane bardzo ciepło przez Pawła i jego Mamę - szczerym i ogromnym uśmiechem. Chłopiec był bardzo pogodny i niezwykle rozmowny, ale nie mogłyśmy w nieskończoność trzymać Pawła w takim napięciu. Wręczyłyśmy Pawłowi jego wymarzony laptop, zgodnie z życzeniem - firmy Toshiba oraz dostępem do Internetu.

Po rozpakowaniu prezentu w zawrotnie szybkim tempie, wraz z Pawłem sprawdziliśmy czy wszystko dobrze funkcjonuje oraz czy Internet działa. Wszystko bez zarzutów! Tak dobrze wyposażone Marzenie – m.in. w bezprzewodową myszkę, pendrivea, itd. - nastręczyło nam niewielkie problemy. Ale gdyby nie nasz Marzyciel, który jest znawcą w komputerowej tematyce, rozwiązanie ich zajęło by nam trochę więcej czasu.

Na chwilę straciłyśmy kontakt z Pawłem, którego pochłonęło poznawanie nowego sprzętu. W tym czasie rozmawiałyśmy z Mamą Marzyciela, która podobnie jak Paweł nie ukrywał radości.

Po krótkiej chwili, pierwsza gra już była zainstalowana i gotowa do użycia z nowego komputera. Wręczyłyśmy Pawłowi dyplom Marzyciela, zrobiłyśmy kilka pamiątkowych zdjęć i pożegnałyśmy się z naszym Marzycielem i jego Mamą.

Ten dzień był wyjątkowy nie tylko dla Pawła, któremu spełniliśmy marzenie, ale także dla nas, ponieważ i nasze marzenie zostało spełnione… :)