W sobotnie popołudnie, po odwiedzinach u Marzyciela Artura, udałyśmy się do naszego drugiego Marzyciela- Jacka, mieszkającego także w Lędzinach. Kiedy dotarłyśmy pod wskazany adres, mogłyśmy się ogrzać w ten zimowy dzień przy piecu, z którego emanowało przyjemne ciepło. Przywitał nas Jacek z rodziną.
Jacek był bardzo zaskoczony, ponieważ rodzice nie zdradzili mu, że w tym dniu czekają go odwiedziny wolontariuszy z Fundacji Mam Marzenie. Jacek po obejrzeniu lodołamacza bez trudu nawiązał z nami kontakt i chętnie opowiadał o swoich zainteresowaniach sportem- lubi oglądać mecze piłki nożnej. Czasami udaje mu się zobaczyć mecz na żywo na stadionie swojego ulubionego klubu GKS Katowice, gdzie jeździ ze swoimi starszymi kolegami. Chętnie gra na komputerze, najbardziej podobają mu się gry FIFA. Ma tylko mały kłopot, bo kiedy jedzie na leczenie do Rabki, nie ma dostępu do komputera.
Dlatego największym marzeniem Jacka jest własny laptop z dostępem do Internetu. Kiedy jest w Rabce chciałby kontaktować się z rodziną oraz kolegami i koleżankami. Drugim marzeniem Jacka jest dobry aparat cyfrowy.
W naszym spotkaniu uczestniczyła również młodsza siostra Jacka- Julia. Ona także ma swoje marzenie, o którym chętnie nam opowiedziała. Bardzo żałujemy, że nie możemy go spełnić.
Żal było nam wychodzić z tego ciepłego domu na mroźne powietrze, jednak w Tychach czekała już na nas marzycielka Sonia.
 

DZIĘKUJEMY WSZYSTKIM KTÓRZY PRZEKAZALI 1 % PODATKU

NA RZECZ FUNDACJI MAM MARZENIE,

DZIĘKI NIM MOGLIŚMY SPEŁNIĆ MARZENIE JACKA